Jesteś patriotą? Nie pij Pilsnera! Bojkot producentów z Czech - będzie wojna handlowa?
Rolnicy wzywają do bojkotu czeskich marek i produktów - to efekt specjalnej kontroli zleconej przez czeskich inspektorów na polskich produktach. Teraz rolnicy starają się odbić piłeczkę. Czy będzie wojna handlowa z Czechami?
Rolnicy wzywają konsumentów do bojkotu piwa marki Pilsner Urquell, Lentilek, kawy oraz maku, z produkcji którego słynie Podravka-Lagris - pisze dziennik.pl. - Chcemy nakłonić konsumentów, by robiąc zakupy na święta, omijali w sklepach półki z produktami pochodzącymi z Czech. Na poniedziałek zaplanowaliśmy konferencję, gdzie przedstawimy nasz plan działania – informuje Paweł Augustyn, przewodniczący komitetu protestacyjnego rolników w Małopolsce. I dodaje, że do akcji przyłączyli się również przewodniczący komitetów protestacyjnych rolników z Pomorza, Łodzi oraz ze Śląska.
Bojkot nie ma jednak szerokiego poparcia producentów. Twierdzą oni, iż może on doprowadzić do jeszcze większego zaognienia polsko-czeskich relacji.
Z bojkotem nie do końca zgadzają się producenci, którzy twierdzą, że może niepotrzebnie zaognić sprawę i odbić się na polskim eksporcie do Czech. A jest, o co się martwić, bowiem po pierwszych trzech kwartałach wartość sprzedaży towarów rolno-spożywczych w Czechach wyniosła 947 mln euro. Oznacza to wzrost o 5,6 proc. w porównaniu z 2013 r. Do tego - jak informuje resort rolnictwa – przy ok. 4,5 tys. kontroli przeprowadzonych na polskich produktach nie było ani jednego zastrzeżenia.
biztok/ as/