Ziemkiewicz: "Tusk z Bieńkowską w górniczym mundurku kłamali w żywe oczy"
Rafał Ziemkiewicz znowu rozbija rządową narrację. Tym razem w kwestii kopalni.
W swoim wpisie na Facebooku publicysta pokazuje, że mamy do czynienia ze szczuciem opinii publicznej przeciwko górnikom. Tymczasem nie jest tak, że podatnicy dotują kopalnie. Kopalnie mogłyby być rentowne. Gdyby chciał tego rząd.
Trzeba o tym pamiętać, zanim się powtórzy bezrefleksyjnie frazę o „dotowanych” kopalniach i górnikach, do których – jak z punktu odkryły wszystkie prorządowe szczekaczki - dopłacamy miliardy. Owszem, dopłacamy miliardy do kopalń. Ale nie dlatego, że są one nierentowne z zasady. Tak, jak nie jest z zasady nieopłacalny hazard czy produkcja alkoholu (wręcz przeciwnie przecież!), a w pewnych okresach III RP się takowymi okazywały. Kopalnię należy zamknąć, jeśli jej złoża są wyeksploatowane, względnie trwały światowy trend uczynił je z uwagi na warunki naturalne nieopłacalnymi w eksploatacji. Jeśli powody kłopotów finansowych są inne – należy je restrukturyzować. Przepraszam za truizmy, ale propaganda III RP celowo zamąca najoczywistsze sprawy. Rząd Ewy Kopacz chce zamknąć kopalnie, które według wszystkich ekspertów nie są nierentowne z natury. Mogłyby prosperować, ale wymaga to czasu i zainwestowania pieniędzy.
Ziemkiewicz odsłania też kłamstwa byłego premiera Tuska.
Byłoby to najprawdopodobniej w interesie publicznym, ale obecna ekipa nie ma ani jednego, ani drugiego, musi szybko zmniejszyć koszty funkcjonowania kopalni węglowej, więc prze brutalnie do rozwiązania najbardziej prymitywnego. Na restrukturyzację kopalń było wiele lat i wiele możliwości pozyskania odpowiednich środków. Nie wykorzystano ich, bo, mówiąc oględnie, Donald miał to głęboko w tyle, a jego zgraja cwaniaczków tym bardziej. Nic nie robieniem kupowano czas, poparcie w kolejnych wyborach i przede wszystkim szanse na europejską karierę premiera. Jeszcze pół roku temu, gdy w Kompanii Węglowej wszystko się waliło, Tusk z Bieńkowską w górniczym mundurku kłamali w żywe oczy i zapewniali górników, że są na kursie i na ścieżce, nie muszą się niczego obawiać a premier o nich nie zapomni. Poszukajcie w internecie.
Ziemkiewicz kończy pesymistycznie - wszyscy jesteśmy górnikami. Tylko jeszcze tego nie wiemy.
Facebook/ as/