Polska chce być lepsza niż USA: Kerry dał Ukrainie 16 mln, a Kopacz aż 100 mln
Sekretarz stanu USA John Kerry rozpoczął dziś wizytę na Ukrainie, podczas której ma zapewnić Kijów o poparciu Waszyngtonu w konflikcie z prorosyjskimi separatystami. Ma też obiecać 16,4 mln dolarów na pomoc humanitarną dla cywilów na wschodzie Ukrainy.
Kerry spotka się z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką, premierem Arsenijem Jaceniukiem, szefem MSZ Pawłem Klimkinem, a także z członkami ukraińskiego parlamentu.
Podczas rozmów z przywódcami ukraińskimi - jak podaje Reuters - Kerry ma obiecać 16,4 mln dolarów pomocy ludności cywilnej mieszkającej we wschodniej Ukrainie, gdzie doszło ostatnio do zaostrzenia konfliktu z prorosyjskimi separatystami.
Bezpośrednio z Kijowa szef dyplomacji USA udaje się do Monachium na konferencję w sprawie bezpieczeństwa, gdzie spotka się z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem.
Prezydent Poroszenko zaapelował dziś na łamach dziennika „Die Welt” do NATO o dostawy nowoczesnej broni potrzebnej do odparcia rosyjskiej agresji. Dodał, że chce udziału UE i USA w negocjacjach z Rosją. Z kolei wiceprezydent USA Joe Biden powiedział w wywiadzie dla "Sueddeutsche Zeitung", że jest przeciwko dostawom broni na Ukrainę; ostro skrytykował Rosję i zagroził jej kolejnymi sankcjami. Poparła go niemiecka minister obrony Ursula von der Leyen.
PAP/ as/