Pracodawcy też wyciągają ręce po pieniądze z budżetu - chcą więcej za zatrudnianie niepełnosprawnych
Pracodawcy osób niepełnosprawnych uważają, że rząd powinien wprowadzić wyższe dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników z niepełnosprawnością tylko dla zakładów pracy chronionej lub premie za wysoki wskaźnik ich zatrudnienia. Bez tego - przekonują - stracą oni pracę.
O przyszłości zakładów pracy chronionej (zpch) i sytuacji osób z niepełnosprawnością na rynku pracy rozmawiano podczas czwartkowego Kongresu Pracodawców Osób Niepełnosprawnych. Jego uczestnicy uważają, że działania rządu zmierzają do likwidacji chronionego rynku pracy.
Na spotkaniu była prezes PFRON Teresa Hernik i pełnomocnik rządu ds. niepełnosprawnych Jarosław Duda - zwolennik aktywizowania niepełnosprawnych na otwartym rynku pracy.
"Nie ma takich założeń, by likwidować zakłady pracy chronionej; nie ma planów likwidacji spółdzielczości niewidomych" – przekonywał Duda pracodawców. Dodał, że w tym roku nie ma również planów zmian w dofinansowaniach dla poszczególnych stopni niepełnosprawności.
"Trudno jest mówić o rynku pracy otwartym i chronionym. Rynek jest jeden, ma swoje uwarunkowania i wymagania, konkurencję, jest podatny na koniunkturę gospodarczą" - mówił Duda. W jego przekonaniu właśnie to decyduje o zatrudnianiu osób z niepełnosprawnością.
"Dyskusja powinna się koncentrować na tym, jakie wypracować mechanizmy legislacyjne, by ochronić grupy specjalne (chodzi o niepełnosprawnych ze znacznym stopniem niepełnosprawności i z niepełnosprawnością sprzężoną), otrzymującymi wsparcie przez zakłady pracy chronionej" – uważa Duda. Według niego trzeba raczej mówić o "pracy chronionej" a nie o "rynku chronionym".
Przewodnicząca Rady Krajowej Polskiej Organizacji Pracodawców Niepełnosprawnych (POPON) Barbara Pokorny mówiła, że każda nowelizacja ustawy o rehabilitacji to ograniczenie wsparcia dla zpch. Jak dodała, nie wierzy, by osoby niepełnosprawne o niskich kwalifikacjach znalazły pracę na otwartym rynku. "Zakłady pracy chronionej to dobre i wartościowe miejsca pracy, to integracja środowiska, wparcie dla niepełnosprawnych. Nie możemy zmarnować wspólnego dorobku. Zastanówmy się, jak je chronić" - przekonywała.
Pracodawcy osób niepełnosprawnych, oprócz wyższego dofinansowania do wynagrodzeń pracowników z niepełnosprawnością i ich corocznej waloryzacji chcieliby zamiany art. 22 ustawy o rehabilitacji, który dotyczy udzielania ulg we wpłatach na PFRON. Ulg mogą udzielać jedynie zpch, a ich wysokość może sięgać nawet 80 proc. (to ulgi za zakup sprzętu czy usługi u uprawnionego sprzedawcy z rynku chronionego).
Jak wyjaśnił prezes zarządu POPON Jan Zając, konstrukcja tego przepisu spowodowała, że nagle zaczęły powstawać zakłady wykorzystujące tę sytuację tylko do tego, by udzielać ulg, co powoduje niekontrolowany odpływ środków publicznych i nadwyręża reputację prawdziwych zpch. Trzeba to szybko zmienić" - powiedział.
Pełnomocnik rządu ds. niepełnosprawnych poinformował, że rząd planuje ograniczenie ulg do 50-30 proc. wartości faktury. Z danych POPON wynika, że 15 lat temu funkcjonowało blisko 4 tys. zakładów pracy chronionej; pozostało 1275.
PAP/ as/