Informacje

fot. Facebook
fot. Facebook

Duża afera w województwie kandydata PSL

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 maja 2015, 15:06

    Aktualizacja: 8 maja 2015, 15:27

  • 0
  • Powiększ tekst

Firmy, które w 2014 r. prowadziły prace wykończeniowe w szpitalu Opatowie (Świętokrzyskie), nie otrzymały należności od prywatnej spółki dzierżawiącej wówczas lecznicę. Ich pracownicy domagają się, by wypłaciły je władze powiatu, którego spółka obecnie zarządza placówką.

Dziś kilkudziesięciu pracowników poszkodowanych firm budowlanych, głównie z terenu pow. ostrowieckiego, pikietowało siedzibę szpitala i starostwa. Zaległości za faktury dla firm, za materiały wykorzystane do zakończenia budowy nowego gmachu lecznicy i za wykonane usługi, sięgają ponad 17 mln zł. Część firm ma problemy finansowe. Ich przedstawiciele twierdzą, że zwalniani są pracownicy, a pensje wypłacane z opóźnieniem.

Budowę nowego szpitala rozpoczęto przed ok. 20 laty. Jesienią 2011 r. samorząd powiatowy wydzierżawił lecznicę spółce „Twoje zdrowie” Lekarze Specjaliści z Katowic. Władze powiatu liczyły, iż wydzierżawienie lecznicy zapobiegnie jej dalszemu zadłużaniu się.

Jednym z warunków dzierżawy, jaką zakładała umowa pomiędzy powiatem opatowskim - właścicielem szpitalnych gruntów, budynków i sprzętu - a kontrahentem, było wykończenie wnętrza i wyposażenie nowego obiektu lecznicy.

Zarządca dokończył inwestycję, ale popadł w kłopoty finansowe – oprócz zaległości wobec podwykonawców za remont i wyposażenie szpitala, miał też problemy z regulowaniem bieżących opłat, w tym czynszu za dzierżawę oraz w wypłacaniu pensji pracownikom.

Pod koniec czerwca ub.r. władze samorządowe zerwały umowę dzierżawy, a szpital przejęła spółka Top Medicus, którego jednym udziałowcem jest powiat opatowski.

Pikietujący podkreślali, że władze powiatu, w tym starosta Bogusław Włodarczyk, firmowali swoją obecnością, m.in. przy podpisywaniu umów z prywatną spółką, powodzenie inwestycji. „Wierzyliśmy, osobom które powodowały ten cykl inwestycyjny, że będzie dobrze, będą pieniądze i znajdzie się ktoś, kto będzie mógł za to zapłacić. Były monity ze starostwa, by przyspieszyć prace, aby móc skończyć inwestycję zgodnie z czasem. Starosta nie poinformował, że spółka Twoje Zdrowie jest w trudnej sytuacji finansowej” - powiedział dziennikarzom przedstawiciel jednej z firm, Michał Borcuch.

Jego firma wykańczała m.in. blok operacyjny, instalowała także agregat klimatyzacyjny, który obsługuje cały szpital. Zakład wykonał prace za ponad 4 mln zł, swoim podwykonawcom zalega ok. 1,5 mln zł.

Z przedstawicielami protestujących rozmawiał wicestarosta opatowski, Gustaw Saramański. Jak podkreślał, jedynie wyrok sądowy nakazujący wypłatę należności samorządowi powiatowemu, pozwoliłby na regulację należności – umowy zawierała bowiem prywatna spółka, a nie powiat - dlatego faktur nie można zapłacić ze środków publicznych.

Saramański tłumaczył, iż spółka, która dzierżawiła szpital, ma zobowiązania także wobec powiatu – ok. 300 tys. zł i oraz wobec obecnej spółki prowadzącej szpital - 200 tys. zł. Samorząd stara się o zwrot pieniędzy na drodze postępowania komorniczego.

Podczas spotkania ustalono, iż w najbliższym czasie władze powiatu spotkają się z przedstawicielami poszkodowanych firm, by poszukać wyjścia z trudnej sytuacji.

Prezes spółki Twoje Zdrowie - znajdującej się obecnie w upadłości układowej - Jan Gniadek poinformował, iż do sprawy ustosunkuje się w przygotowywanym dla mediów oświadczeniu.

Opatowski szpital powstał pod koniec XIX w. Lecznica ma ponad sto łóżek na pięciu oddziałach. Zatrudnia ponad 200 osób i zalicza się do największych pracodawców w powiecie.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze