Prawie darmowy podręcznik dla dzieci za pieniądze podatników
4,21 zł – to koszt każdej z dziewięciu części podręcznika „Nasza szkoła” do klasy II szkoły podstawowej. I tylko takiej kwoty zażądać może szkoła od rodziców ucznia w przypadku uszkodzenia, zniszczenia lub niezwrócenia podręcznika - podało MEN.
"Szkoła nie może żądać wyższej kwoty" - podkreślono w komunikacie resortu edukacji.
Z nowego bezpłatnego podręcznika "Nasza szkoła" korzystać będą uczniowie, którzy we wrześniu trafią do II klas szkół podstawowych. To ten sam rocznik, który wcześniej uczył się w I klasie z przygotowanego na zlecenie MEN "Naszego elementarza". Są oni jednocześnie pierwszym rocznikiem, który w minionym roku szkolnym 2014/2015 korzystał z bezpłatnych, wieloletnich podręczników, będących własnością szkoły, udostępnianych uczniom. Podręczniki te mają służyć co najmniej trzem rocznikom.
W odróżnieniu od "Naszego elementarza" dla pierwszoklasistów, w którym treści z zakresu języka polskiego, przyrody, społeczeństwa i matematyki wzajemnie się przeplatały i uzupełniały, w przygotowanym na zlecenie MEN podręczniku dla drugoklasistów wyodrębniono treści matematyczne. Dlatego w efekcie do uczniów trafią dwie książki: "Nasza szkoła" i "Nasza szkoła. Matematyka" podzielone na mniejsze części; w sumie części będzie dziewięć.
W ustawie o systemie oświaty w przepisach dotyczących bezpłatnych podręczników zapisano, że "w przypadku uszkodzenia, zniszczenia lub niezwrócenia podręcznika szkoła podstawowa może żądać od rodziców ucznia zwrotu kosztu podręcznika do zajęć z zakresu edukacji: polonistycznej, matematycznej, przyrodniczej i społecznej w klasach I-III szkoły podstawowej".
Stąd resort edukacji mając ten przepis na uwadze, określił koszt każdej z dziewięciu części "Naszej szkoły" na 4,21 zł. Rok temu koszt jednej z czterech części podręcznika dla pierwszoklasistów "Nasz elementarz" MEN określił jako 4,34 zł.
"Nasz elementarz" wybrało ponad 97 proc. wszystkich szkół podstawowych w całej Polsce, w tym ponad 99 proc. szkół publicznych. Obok wersji standardowej ma on cztery wersje adaptacji - dla dzieci niewidomych, niesłyszących i z innymi dysfunkcjami. Przygotowanie podręcznika, druk i dystrybucja finansowane były z budżetu państwa. Tak samo jest w przypadku "Naszej szkoły".
Nauczyciele mogą skorzystać z innego podręcznika niż rządowy "Nasz elementarz" pod warunkiem, że jego zakup finansuje organ prowadzący szkołę (w przypadku większości szkół publicznych jest to gmina). Szkoła nie może domagać się od rodziców zakupu podręczników. Ta zasada dotyczyła także podręcznika do II szkoły podstawowej i będzie dotyczyć podręcznika do III klasy.
Wybór podręcznika do I klasy "Nasz elementarz" oznacza wybór "Naszej szkoły" w II klasie.
PAP/ as/