Poczta Polska wygrywa w sądzie z Polską Grupą Pocztową (InPost) i Ogólnopolskim Związkiem Niepublicznych Operatorów Pocztowych
Dwukrotna publikacja przeprosin w ogólnopolskim dzienniku w ciągu siedmiu dni, zakaz rozpowszechniania informacji na temat Poczty Polskiej w kontekście obsługi wymiaru sprawiedliwości pod koniec 2013 roku i 20 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz domu dziecka w Pabianicach – takie konsekwencje powinna ponieść Polska Grupa Pocztowa należąca do InPost i Ogólnopolski Związek Niepublicznych Operatorów Pocztowych zgodnie z dzisiejszym wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie.
Na konferencji prasowej 30 stycznia ubr. dziennikarze otrzymali od PGP SA, Integer SA i Ogólnopolskiego Związku Niepublicznych Operatorów Pocztowych plik 89 kserokopii potwierdzeń odbioru pism adresowanych przez I Wydział Cywilny Sądu Rejonowego w Pabianicach do Urzędu Skarbowego w tym samym mieście. Potwierdzenia te pokazywały, że dokumenty z sądu do urzędu szły miesiąc.
Dla konkurentów Poczty Polskiej miał być to dowód na to, że Poczta Polska w listopadzie i grudniu 2013 roku sabotowała dostarczanie pism z sądów i prokuratur. To działanie miało przynieść efekt w postaci zamieszania w polskim wymiarze sprawiedliwości po wyborze nowego dostawcy usług listowych.
Poczta Polska zweryfikowała, jej zdaniem, nieuczciwe działania swojego konkurenta i rozpowszechnianie przez niego nieprawdziwych informacji. Prezes Sądu Rejonowego w Pabianicach w przekazanym Poczcie piśmie stwierdziła, że pisma z sądu rejonowego do urzędu skarbowego, których potwierdzenia nadań PGP rozdała dziennikarzom, były w rzeczywistości dostarczane przez pracownika sądu, a nie przez Pocztę Polską.
Sąd rozpoznający pozew Poczty Polskiej w pełni podzielił stanowisko Poczty Polskiej. Dzisiejszy wyrok sądu nie jest prawomocny.