Rząd przywróci twórcom prawo do nielimitowanych 50 proc. kosztów uzyskania przychodu?
Prawo do nielimitowanych 50 proc. kosztów uzyskania przychodu dla twórców mogłoby obowiązywać od 1 stycznia 2017 roku. Sprzeciw Ministerstwa Finansów wobec tego projektu nie jest "twardy" - mówił w radiowej Trójce wiceminister kultury Jarosław Sellin.
Zapowiedź przywrócenia twórcom kultury nielimitowanego odliczenia 50 proc. kosztów uzyskania przychodu padła w połowie stycznia, gdy wicepremier i minister kultury Piotr Gliński przedstawiał senackiej Komisji kultury i środków przekazu podstawowe założenia swojej polityki w resorcie kultury.
Ograniczenie uprawnienie twórców do zastosowania ryczałtowych 50-procentowych kosztów uzyskania przychodów, wprowadzone w ramach nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, obowiązuje od 1 stycznia 2013 roku.
Jak powiedział Sellin, w resorcie trwają prace nad nowelą, która ma cofnąć to ograniczenie.
"Ostatnio odbyła się dyskusja na ten temat na Komitecie Stałym Rady Ministrów. Uczestniczyłem w tej dyskusji i jest polityczna przychylność w rządzie, więc taki projekt przedstawimy jako Ministerstwo Kultury i myślę, że go przeprowadzimy w tym roku, i że od 1 stycznia 2017 r. będzie mógł obowiązywać" - powiedział.
Pytany o doniesienia, że Ministerstwo Finansów jest przeciwne temu projektowi, odparł, że przedstawiciel resortu finansów, który również uczestniczył w dyskusji na Komitecie Stałym RM nie postawił weta wobec tego projektu.
"Ja żadnego twardego sprzeciwu nie usłyszałem. Jest naturalne, że w ramach konsultacji międzyresortowych Ministerstwo Finansów szczególnie intensywnie ocenia skutki finansowe każdej decyzji ustawodawczej i może mnożyć wątpliwości, ale myślę, że to trzeba zrobić" - mówił Sellin.
Przekonywał, że 50 procentowe koszty uzyskania dla twórców są w Polsce tradycją trwającą jeszcze od okresu międzywojennego, co stanowi jeden z elementów polityki kulturalnej państwa i wspierania twórczości.
Zdaniem Sellina odebranie twórcom tego przywileju było "błędem rządu Donalda Tuska", gdyż oszczędności dla budżetu z tego tytułu nie są duże.
"Natomiast jest to dolegliwe dla wielu twórców, którzy przecież często mają zarobki niesystematyczne i skokowe. (…) Trzeba to przywrócić, bo to rozszerza możliwość działalności twórczej" - podsumował.
(PAP)