U "Wiedźmina" bez zmian: polska gra podbija globalny rynek po raz trzeci
Na rynku gier w 2015 r. wielu dużych zawodników straciło twarz, inni mieli szansę na odbudowę reputacji. Na scenie pojawili się całkiem nowi gracze. Z kolei ci, którzy byli dotąd głównymi rozgrywającymi, musieli przełknąć gorycz porażki. Tylko u "Wiedźmina" po staremu..
Z pewnością największymi zwycięzcami ubiegłego roku byli Polacy. CD Projekt RED z „Wiedźminem 3” wszedł trwale do pierwszej ligi twórców, z kolei dzięki „This War of Mine” ekipa z 11 Bit Studios zyskała szeroki rozgłos.
Polskie klimaty
„Wiedźmin 3” dzięki dostosowaniu się do obecnej – godnej pochwały – gamingowej mody, mógł liczyć nie tylko na uznanie graczy i krytyków, ale też dobrą prasę. Co dokładnie zadecydowało o sukcesie?
Przede wszystkim rozwój technologii. Widać, że projektanci z RED mocno w tworzeniu rozwiązań dla „Wiedźmina 3” inspirowali się tym, co zobaczyli w „GTA V”, czyli światem do bólu wręcz wiarygodnym, realistycznym. W „Wiedźminie 3” otrzymaliśmy krainę, którą tworzono w oparciu o rzeczywistą, średniowieczną architekturę, spotykaną w Polsce. Fikcyjne, portowo-handlowe miasto Novigrad do złudzenia przypomina Gdańsk, lokalne góry – nasze Bieszczady, z kolei równiny i wyżyny, które można podziwiać na ekranie, do złudzenia przypominają krajobrazy Pomorza.
Jednak to wszystko byłyby tylko detale, gdyby nie fakt, iż do rąk graczy oddano gigantyczną, otwartą krainę, co uczyniło z „Wiedźmina 3” reprezentanta gatunku tzw. sandboxów. Ten trend: dawanie swobody odbiorcy, jest obecnie powszechny – po pierwsze ze względu na postępy w technologii. I tę szansę bezbłędnie wykorzystało studio RED.
Więcej o najlepiej sprzedających się grach komputerowych w ostatnich miesiącach czytaj TUTAJ: Rok pod znakiem Wiedźmina