Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Bogaci przodem do polskiego przedszkola

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 marca 2013, 15:25

  • Powiększ tekst

"Kto pierwszy, ten lepszy - ta zasada nie obowiązuje przy naborze dzieci do przedszkola, który właśnie ruszył. Liczą się dodatkowe punkty, które rodzice dostają za spełnienie ekstrakryteriów. Te określają gminy" - czytamy dziś na portalu Interia.

 

Często te kryteria związane są ze... stanem portfela rodziców:

Nie wystarczy więc już tylko zadeklarować, że oboje rodzice pracują. Na przykład w Krakowie wprowadzono cztery nowe kryteria. O przyjęciu dziecka do przedszkola decydują miejsce zamieszkania, powiązanie jego z opłacaniem podatku, deklaracja rodziców, że dziecko będzie przebywało w przedszkolu powyżej pięciu bezpłatnych godzin, oraz korzystanie ze specjalnej karty dla rodzin wielodzietnych.

Portal wskazuje jednak, że przedszkola mimo to nie dowierzają deklaracjom rodziców - domagają się dowodów.

Gminy żądają od opiekunów dokumentów, które potwierdzają pierwszeństwo w przyjęciu ich podopiecznych do przedszkoli. Nie dowierzają składanym przez nich oświadczeniom. Możliwość zapisania dziecka do samorządowego przedszkola wciąż jest ograniczona. Dlatego o przyjęciu do tych placówek decydują określone kryteria. Te podstawowe określa rozporządzenie ministra edukacji narodowej i sportu z 20 lutego 2004 r. w sprawie warunków i trybu przyjmowania uczniów do szkół publicznych oraz przechodzenia z jednych typów szkół do innych (Dz.U. nr 26, poz. 232 z późn. zm.). Według nich prawo do miejsca w przedszkolu mają pięciolatki i sześciolatki. Na preferencje mogą też liczyć opiekunowie samotnie wychowujący dzieci lub jeśli są one niepełnosprawne lub pochodzą z rodzin zastępczych. O pozostałych kryteriach gminy decydują samodzielnie.

Ci, którzy nie dostaną się do publicznych przedszkoli muszą wysłać swe pociechy do placówek prywatnych.

Rodzicom, których podopieczni nie dostaną się do samorządowych przedszkoli, pozostaje skorzystanie z usług prywatnej placówki. Tam jednak trzeba liczyć się z wyższymi opłatami. Ponadto, w obecnym stanie prawnym wszelkie odwołania do dyrektorów przedszkoli lub gminy od nieprzyjęcia dziecka mogą pozostać bez rozpatrzenia. To ma się zmienić po wakacjach. Rządowy projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty przewiduje możliwość odwoływania się w trybie postępowania administracyjnego.

Interia/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych