Polacy rezygnują z kart kredytowych. W ciągu roku z rynku ubyło ponad 300 tys.
W ciągu dwunastu miesięcy, od maja 2015 r. ubyło z rynku ponad 300 tys. rachunków kart kredytowych. Banki oferują karty klientom sprawdzonym, którym przyznać mogą wyższe limity. Limity przyznane w maju są wyższe o 9,5 proc. niż przed rokiem.
W maju 2016 r. podpisano o 15 tys. (14,3 proc.) mniej umów na karty kredytowe niż w maju ubiegłego roku. Na nowo wydawanych kartach kredytowych ustalane są jednak wyższe limity wydatków. Na kartach z maja przyznany limit wynosił średnio 4555 zł, przed rokiem 4162 zł, był więc wyższy o 9,5 proc. Wyższe przyznawane limity wydatków rekompensują bankom spadki liczby otwieranych rachunków kart kredytowych.
W ciągu roku ubyło z rynku ponad 300 tys. rachunków kart kredytowych. Jest to różnica między liczbami otwieranych i zamykanych rachunków. Tymczasem liczba kart aktywnych, tj. używanych do regulowania płatności zmniejsza się wolniej, bo w ciągu roku kart takich ubyło tylko 74 tysiące.
O ile przed rokiem 40 proc. kart nie było używanych przez ich posiadaczy (BIK nie odnotował na tych rachunkach zadłużenia), to obecnie udział nieużywanych kart spadł o 2 punkty procentowe.
Tendencja do zamykania nieaktywnych kart nie jest nowa. Od czasu zaburzeń na rynkach finansowych w poprzednim dziesięcioleciu, banki i ich klienci stali się ostrożniejsi w otwieraniu nadmiernej liczby rachunków. Wówczas banki często oferowały transakcje wiązane, np. proponowały kartę kredytową przy okazji zawierania umowy dotyczącej otwarcia rachunku, jednak klienci nie zawsze rozumieli konsekwencje wynikające z posiadania nieużywanej karty, np. konieczność wnoszenia opłaty rocznej.
Obecnie spadki liczby nowych umów na karty kredytowe koncentrują się w segmencie kart z niższymi niż średnia limitami kredytowymi. W maju bieżącego roku kart z limitami do 4 tys. złotych otwarto o blisko 20 proc. mniej niż przed rokiem. Większość banków wydaje się być mniej zainteresowana otwieraniem kart dla nieznanych im klientów, gdyż po ustawowej obniżce stawek interchange karty kredytowe są dla nich mniej rentowne. Banki te oferują karty osobom sprawdzonym, czyli z wiarygodną historią kredytową. Osobom takim banki mogą zaoferować wyższe limity. Obecnie karty kredytowe posiada 4,7 mln osób, o 100 tys. mniej niż przed rokiem. Osób używających kart, czyli posiadających na swych kartach salda kredytowe, jest o milion mniej. Ich też w ciągu roku ubyło około 100 tys.
Posiadaczy kart kredytowych, także osób używających kart ubywa, ale rośnie ich zadłużenie. W ciągu roku zadłużenie wzrosło o 4 proc. i wynosi obecnie 12,6 mld zł. Mimo spadku liczby kredytobiorców i rachunków, rośnie także suma limitów na czynnych kartach kredytowych – wzrost w ciągu roku o 2 proc., obecnie wynosi 33,6 mld zł.
/inf. prasowa
Czytaj także: Sen. Grzegorz Bierecki: „Mam nadzieję, że mechanizm tzw. kredytowego procederu zostanie obnażony”