Uwaga oszustwo! Internauto – strzeż się pobieraczka!
Do naszej redakcji zaczęły napływać głosy internautów skarżących się na działania strony „pobieraczek.pl”. Strona ta ma przypominać popularny „chomik” – mami szybką możliwością pobierania plików. Do czasu. Po kilku dniach na mail z którego się rejestrowaliśmy przychodzi… wezwanie do zapłaty! I to z natychmiastowymi groźbami egzekucji długu. To oszustwo – nie dajcie się nabrać!
PRZEDSĄDOWE WEZWANIE DO ZAPŁATY
Szanowna Pani
Niniejszym zawiadamiam, iż Spółka Eller Service S.C. Rafał Peisert, Iwona Kwiatkowska z siedzibą w Sopocie, Al. Niepodległości 658/3, która jest właścicielem serwisu Pobieraczek.pl, korzystając z usług Kancelarii Konsens SA podjęła skuteczne działania prawne w celu wyegzekwowania od Pani zaległej należności w wysokości 94.80zł. Wspólnikom Spółki przysługuje wobec Pani roszczenie odszkodowawcze z tytułu niewywiązania się przez Pani z warunków zawartej umowy (§ 4 ust.1 Regulamin świadczenia usług "Usenet" z dnia 16.04.2010). Jednocześnie informuję, iż w przypadku skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego, Spółka Eller Service S.C. wystąpi o zasądzenie od Pani kary umownej w wysokości 312,85zł tytułem nie wywiązania się przez Panią z warunków zawartej umowy. (…)Dnia 24.08.2010 o godzinie 21:06:03 przy użyciu stacji roboczej o adresie IP: 88.199.92.66 zamówiła Pani w serwisie Pobieraczek.pl usługę dostępu do serwerów Usenet w pakiecie Pobieraczek5 i pomimo wysłanych wezwań do wywiązania się z warunków zawartej umowy, zamówiona usługa nie została do dnia dzisiejszego w sposób całkowity opłacona. Nie budzi żadnej wątpliwości fakt, że pomiędzy Panią a Spółką Eller Service S.C. doszło do zawarcia umowy na mocy ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. Nr 144 poz. 1204). (…)rezultatem wewnętrznego postępowania wyjaśniającego oraz weryfikacyjnego jest uzasadnione podejrzenie, że podczas rejestracji w serwisie Pobieraczek.pl zostały podane nieprawdziwe lub niekompletne dane osobowe. Warto nadmienić, iż zgodnie z art. 286. § 1. Kodeksu Karnego (Dz. U. Nr 88 poz. 553), podawanie fałszywych danych osobowych mające na celu wprowadzenie w błąd drugiej Strony umowy nosi przesłankę oszustwa i podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. (…)W sytuacji braku wpłaty wyżej wymienionej kwoty informacja o zadłużeniu może zostać ujawniona w Biurze Informacji Gospodarczej, na podstawie Ustawy z dnia 9 kwietnia 2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych (Dz.U. Nr 81, poz. 530).
List o takiej treści otrzymała jedna ze zgłaszających się do naszej redakcji użytkowniczek serwisu. Co znamienne – pod listem podpisał się pan należący do Działu Windykacji. Czytelniczka naszego portalu była zaniepokojona treścią listu – szczerze zastanawiała się czy należności nie zapłacić.
Otóż Szanowna Pani oraz wszyscy Państwo, którzy otrzymaliście lub otrzymujecie podobne listy – nie są Państwo zobowiązani do płacenia czegokolwiek. Strona „pobieraczek” taką praktykę stosuje już od lat. Mamy tu do czynienia z próbą oszustwa, o doprawdy imponującym poziomie bezczelności. Co więcej – sprawą od lat zajmuje się UOKiK jednak pomimo kilku wyroków i nałożonych kar „pobieraczek” wciąż działa.
Na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów możemy wyczytać, iż wspomniana firma podobny proceder prowadzi od lat. Co więcej – wiele ofiar płaci rzekome zobowiązania, przestraszona treścią listów. To błąd! „Pobieraczek” nie ma żadnego prawa wszczynać wobec nas postępowania egzekucyjnego, a już na pewno wzywać do zapłaty jakichkolwiek pieniędzy. Prawnicy są zgodni: umowa o której mowa w liście od serwisu musi być zawarta w formie pisemnej.
27 lutego 2012 roku padł wyrok w sprawie „pobieraczka”. Choć sąd przychylił się do wniosku firmy Eller Sernice o utajnienie procesu to zapadł wówczas korzystny wyrok dla konsumentów poszkodowanych przez „pobieraczka”. Działanie przedsiębiorcy zostało uznane za bezprawne. W uzasadnieniu sędzia uznał również działania „pobieraczka” za szkodliwe praktyki rynkowe. Nagranie z odczytywania wyroku można obejrzeć poniższym tym linkiem.
Niestety – „pobieraczek” cały czas unika płacenia odszkodowań nałożonych przez UOKiK, zwyczajnie odwołując się od wyroku. Takie działanie trwa już od trzech lat. Dlaczego tak jest? Odpowiada prawnik:
UOKiK może tylko zrobić to co robi czyli nakładać na nich kary finansowe max 10 % zeszłorocznego dochodu. Pracownicy pobieraczka się odwołują po czym mija kolejny rok na rozpatrzenie tego odwołania przez sąd po czym pracownicy pobieraczka odwołują się od wyroku sądu, po czym potrzeba roku by wreszcie wyrok się uprawomocnił. To zdecydowanie za długo - tu potrzeba natychmiastowych działań bo tego wymaga interes społeczny, ludzie zadają pytania - a może trzeba płacić, może to oni mają rację? Nie – nie mają.
A więc Szanowni Państwo – prawnicy radzą, aby ignorować maile od „pobieraczka”, absolutnie nie wnosić jakichkolwiek opłat, ewentualnie poprzez stronę UOKiK dołączyć do pozwu zbiorowego.
Wszystkich Państwa oszukanych proszę o opisanie w komentarzach Waszych indywidualnych przejść z "pobieraczkiem". Państwa informacje mogą być bardzo przydatne dla Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Arkady Saulski