Informacje

Fot. Newseria
Fot. Newseria

Ekspert: największym ryzykiem dla amerykańskiego rynku akcji jest wygrana Donalda Trumpa

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 września 2016, 12:50

  • Powiększ tekst

Według Goldman Sachs szanse na grudniową podwyżkę stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych wynoszą obecnie 80 proc. Zdaniem Sławomira Dębowskiego z portalu news.globtrex.com do takiego posunięcia nie dojdzie raczej podczas wrześniowego posiedzenia komitetu Rezerwy Federalnej. Największym ryzykiem dla amerykańskiego rynku akcji pozostaje możliwość wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich.

– 21 września amerykańska Rezerwa Federalna raczej nie podniesie stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych – prognozuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Sławomir Dębowski, analityk portalu news.globtrex. com. – Wydaje się, że na tamtejszym rynku akcji potrzeba jest zatem korekta. Od końca czerwca wzrósł on o 210 punktów. Trudno byłoby teraz z czystym sumieniem kupować walory bez wystąpienia jakiegoś spadku.

Po ostatnich danych z amerykańskiej gospodarki szanse na wrześniową podwyżkę amerykański bank inwestycyjny Goldman Sachs, jeden z największych na świecie, ocenia na około 40 proc. Co prawda wcześniej prawdopodobieństwo takiego wydarzenia wynosiło jeszcze mniej, bo około 30 proc., ale obecnie finansiści znacznie większe szanse na tego rodzaju ruch widzą podczas grudniowego posiedzenia Fed (80 wobec 75 proc.).

– Tegoroczny szczyt kontraktów na S&P, jeżeli chodzi o giełdę amerykańską, miał miejsce w połowie sierpnia, potem zaczęła się niewielka przecena, bardzo symboliczna – przypomina Sławomir Dębowski. – Obecnie na rynku niewiele się dzieje.

W ciągu ostatniego roku wartość amerykańskiego indeksu S&P 500 wzrosła o blisko 12 proc., czyli ponad 230 punktów. We wrześniu 2015 roku wynosił on 1810 pkt, a w ubiegłym tygodniu przekroczył 2180 pkt.

– Techniczne wsparcia są dosyć blisko, bo mamy bardzo ważny poziom 2134, szczyt z 2015 roku, a zamknięcie sesji w piątek było na poziomie 2168 – zwraca uwagę Sławomir Dębowski. – Miejsca jest zatem naprawdę niewiele, ale dopiero po takiej korekcie można oczekiwać tego, że pojawi się jeszcze jedna, kilkutygodniowa fala wzrostów.

Zdaniem analityka dopiero jesienią, już po wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, może się pojawić poważniejszy sygnał do kupowania akcji notowanych na amerykańskiej giełdzie. Dużym czynnikiem ryzyka jest bowiem możliwość wygrania wyborów prezydenckich 8 listopada br. przez populistycznego kandydata republikanów, przedsiębiorcę Donalda Trumpa.

– Wracając do Fedu, oczekiwałbym, że jeżeli we wrześniu nie będzie podwyżki stóp procentowych, to rynek może próbować wykorzystać takie wydarzenie do wejścia w kolejną falę wzrostów – przypuszcza Sławomir Dębowski. – Natomiast pod koniec roku, gdy wreszcie pojawi się podwyżka, będziemy mieć warunki do tego, aby pojawiła się większa przecena. Podobnie byłoby w przypadku wygranej Trumpa.

(Newseria)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych