Informacje

Polska ma wielu Mistrzów Kodowania

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 października 2016, 11:14

    Aktualizacja: 15 października 2016, 11:15

  • Powiększ tekst

Nikola Bochyńska, „Gazeta Bankowa”: Czego uczy programowanie, kodowanie oprócz aspektów logicznego myślenia?

Iwona Brzózka-Złotnicka, koordynatorka programu Mistrzowie Kodowania: Powszechnie mówi się o twardych kompetencjach. To co jest jednak kluczowe, to cały szereg miękkich umiejętności, przede wszystkich społecznych, które dzieci i młodzież nabywają podczas nauki programowania. Stereotypowe wyobrażenie programisty nie jest prawdą. Znakomici programiści to ci, którzy pracują w zespole. Nauka programowania ponadto uczy kreatywności i nieszablonowego podejścia do rozwiązywania problemów.

Kodowanie uczy rozwiązywania problemów. A czy w procesie nauki kodowania istnieją jakieś przeszkody?

Nie jest problemem wprowadzenie dzieciaków na poziom podstawowy i zarażenie ich pasją do kodowania – do tego nie potrzeba wiele. Natomiast, żeby utrzymać to zainteresowanie, żeby wejść na poziom bardziej zaawansowanych umiejętności, twardszych kompetencji, często potrzebna jest zmiana mentalności i zmiana modelu nauczania. Wśród nauczycieli jest jeszcze wciąż bardzo silne przekonanie: „ja muszę to wiedzieć”. Ucząc programowania nie da się wiedzieć wszystkiego, dlatego tak ważna jest metodyka nauczania – pokazanie, że nauczyciel ma raczej zaaranżować pracę grupy i tak ją wesprzeć, żeby wspólnie wymyślić sposób rozwiązania problematycznego zagadnienia. Zawsze powtarzam, że jeżeli czegoś nie wie zarówno nauczyciel, jak i uczeń, to jest to najlepsza, najbardziej rozwojowa sytuacja edukacyjna.

Czy nauka kodowania od najmłodszych lat jest kluczem, by w kraju było więcej programistów, informatyków?

Jeżeli wprowadzimy powszechną naukę programowania, na pewno przełoży się to na wzrost liczby specjalistów IT. Aczkolwiek to nie jest głównym celem programu Mistrzowie Kodowania. Celem jest wyposażenie młodych ludzi w miękkie kompetencje, a dopiero potem nauczenie ich myślenia programistycznego, które jest naprawdę przydatne w życiu. Świat maszyn nas otacza, ktoś musi umieć z nimi rozmawiać. Dotyczy to nas wszystkich.

Mistrzowie Kodowania rozwijali się przez kilka lat. W IV edycji programu bierze udział 1700 szkół. Kiedy nastąpił start inicjatywy i jak wyglądały jej początki?

W 2013 roku rozpoczynaliśmy program z 34 szkołami z całej Polski. Mieliśmy reprezentację szkół z każdego województwa. Była to więc skala bardzo niewielka, ale wtedy w Polsce nikt nie myślał i nie mówił o programowaniu tak szeroko. Na pewno nie mówił o nim także w taki sposób, w jaki mówiliśmy od początku – o tym, że spróbować programowania może każdy. Do programu zaprosiliśmy nauczycieli wszystkich przedmiotów i to był moment, kiedy chcieliśmy sprawdzić, podglądając w tym czasie też inne kraje, czy nasza teza jest słuszna i zasadna. Po pół roku pracy okazało się, że to się udaje: nauczyciele są nastawieni entuzjastycznie, a kodowanie jest nie tylko czymś ciekawym, ale też wyposaża ich w takie kompetencje, o których wcześniej nie myśleli. To sprawiło, że następna edycja, zorganizowana w połowie roku szkolnego z otwartą rekrutacją, zgromadziła już 120 szkół. Kolejne edycje to było 630 szkół; 1200, a teraz w programie mamy 1700.

Jakie były kryteria dla szkół podczas rekrutacji na zajęcia?

Rekrutacja do programu była otwarta. Nie obiecywaliśmy szkołom sprzętu, ale to co najważniejsze – kompetencje, szkolenia, wsparcie, mentoring. Na tę chwilę łączymy nauczycieli, aby czerpali od siebie nawzajem. Stwarzamy im warunki do przyjaznego uczenia się, w bezpiecznych warunkach, w partnerskiej, pełnej współpracy i szacunku atmosferze. Dzięki temu możemy dziś powiedzieć: „Słuchajcie, każdy kto chce może dołączyć do programu”. Warunek jest tylko jeden: chęci. Nie ma innej bariery wejścia, która mogłaby dyskredytować szkołę. Nie rozwiązujemy problemu przestarzałego sprzętu w szkole, ale jesteśmy w stanie powiedzieć: „Masz słaby sprzęt, ale powiemy ci, co możesz z jego pomocą zrobić lub co możesz zrobić bez niego”.

Na jakich zasadach szkoły, które zgłaszają się do programu korzystają z nauki kodowania? Wpisują ją w plan zajęć lekcyjnych czy organizują dodatkowe zajęcia pozalekcyjne?

Koncepcja programu jest bardzo elastyczna. To nas wyróżnia. Oczywiście mamy pewne rekomendacje, wskazujące, ile warto przeprowadzić zajęć, aby zrealizować pełny kurs nauki z dziećmi. Dajemy jednak nauczycielom dużą swobodę działania. To oni najlepiej znają swoich uczniów, dlatego polegamy na ich wiedzy, doświadczeniu, wyczuciu. Są szkoły, które realizują naukę programowania w ramach ujętych w planie lekcji: matematycy, informatycy, czasem angliści, nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej. Są też takie, które organizują dodatkowe zajęcia, nawet w soboty. Modeli jest bardzo dużo. Programowanie wymaga eksperymentowania, dlatego dajemy naszym uczestnikom do tego prawo.

Przed nami Europejski Tydzień Kodowania, podczas którego w całej Polsce będą organizowane szkolenia i kursy kodowania. Jaka będzie Państwa rola w organizacji ETK, jakie inicjatywy szykujecie?

Szykujemy całe mnóstwo wydarzeń. Nasze szkoły przygotowują wydarzenia, które zostaną pokazane na mapie Code Week'u (mapa wydarzeń dostępna jest na stronie: codeweek.org.pl – przyp. red.). Mamy eventy w kilku miastach w Polsce, będziemy prowadzić zajęcia w Centrum Nauki Kopernik, a także w Ministerstwie Cyfryzacji. Szczególnie doceniamy wydarzenia małe, w lokalnych społecznościach. To one są kluczowe, ponieważ to właśnie tam jest najwięcej osób, które jeszcze o kodowaniu nie słyszały. Będziemy bardzo mocno działać, zapraszamy między 15. a 23. października.

Mit wokół nauki kodowania to przekonanie, że skoro wprowadzono ją do szkół, to zarezerwowana jest dla dzieci. Od podstaw mogą uczyć się dorośli, osoby starsze?

Oczywiście. Mówimy o dzieciach, bo naukę zaczynamy od najmłodszych lat. Natomiast włączamy w cały ten proces inne grupy. Dobrze opisuje to anegdotka - jedna pani seniorka podczas zajęć w ramach ubiegłorocznego Tygodnia Kodowania (uczniowie zaprosili na lekcję kodowania swoich dziadków i swoje babcie) powiedziała o kodowaniu: „To jest lepsze od krzyżówki!”

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych