Informacje

Polskie firmy mają do oddania swoim wierzycielom 7 mld zł

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 marca 2017, 10:21

  • Powiększ tekst

W Krajowym Rejestrze Długów widnieje już około 226 tys. firm, które mają do oddania swoim wierzycielom około 885 tys. zobowiązań na kwotę blisko 7 mld zł. Najwięcej dłużników pochodzi z centralnej Polski. Na Wschodzie tylko 7% firm otrzymuje płatności na czas. Najdłużej na pieniądze czekają właściciele firm z Małopolski i Śląska wynika z badania „Portfel należności polskich przedsiębiorstw” przygotowany we współpracy Krajowego Rejestru Długów z Konferencją Przedsiębiorców Finansowych.

Mazowieckie i łódzkie najgorzej wypadają pod względem zadłużenia województw. Liczba firm stąd pochodzących, które figurują w bazie danych KRD BIG przekroczyła już 55 tys. Ci przedsiębiorcy muszą oddać swoim wierzycielom ponad 1,7 mld zł. Taka jest wartość nieuregulowanych przez nich 22,5 tys. faktur, rat leasingowych i bankowych.

Przez ostatnie dwa i pół roku upadło 188 firm z tego regionu, wiele z nich przed bankructwem było wpisanych do Krajowego Rejestru Długów. Jak pokazuje badanie „Portfel należności polskich przedsiębiorstw”, 81% firm z centralnej Polski przyznaje, że ma, w większym bądź mniejszym stopniu, problemy z otrzymaniem zapłaty na czas – mówi Mirosław Sędłak, prezes Rzetelnej Firmy.

Wyniki badania wskazują również, że w co szesnastej firmie z tego regionu, nieuregulowane w terminie należności stanowią ponad 50% wszystkich wystawionych faktur. Dodatkowo co szósty przedsiębiorca obawia się, że problem z wyegzekwowaniem należności będzie występować w większej skali niż dotychczas.

Południe Polski czeka dłużej na pieniądze

Z najnowszej edycji „Portfela należności polskich przedsiębiorstw” wynika, że w regionie południowym (woj. małopolskie i woj. śląskie) wydłużył się czas oczekiwania na zapłatę o niecałe dwa tygodnie. Tutejsi przedsiębiorcy najdłużej czekają na pieniądze - średnio 3 miesiące i 15 dni. Śląsk i Małopolska zajmują II miejsce w rankingu zadłużenia regionów.

W KRD BIG SA wpisanych jest ponad 180 tys. zobowiązań, 45 tys. przedsiębiorstw z tych województw, które mają do oddania swoim wierzycielom blisko 1,5 mld zł. W co drugiej firmie nieuregulowane w terminie należności stanowią 19% całego ich portfela. Co ósmy badany przedsiębiorca przyznaje, że nieuregulowane w terminie należności stanowią ponad połowę wszystkich wystawionych faktur.

Na Wschodzie tylko 7% firm otrzymuje pieniądze na czas

93% badanych firm z regionu wschodniego (woj. lubelskie, woj. podkarpackie, woj. świętokrzyskie i woj. podlaskie) przyznaje, że ma problem z egzekwowaniem należności. Co czwarta firma mówi otwarcie - problem ten narasta.

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości w „Raporcie o stanie sektora MSP (2016)”, zauważa, że ten region Polski jest również na samym końcu pod względem rozwoju przedsiębiorstw. Dodatkowo stopień zagrożenia upadłości małych firm w woj. podkarpackim, jest tu na najwyższym poziomie i sięga blisko 21%. Jeśli mówimy o zagrożeniu upadłościom średnich firm jest jeszcze wyższe, wynosi ponad 23% – dostrzega Mirosław Sędłak, prezes Rzetelnej Firmy.

Kiepsko wygląda również struktura przeterminowanych należności w województwach z tego regionu. Prawie co czwarta niezapłacona w terminie faktura wystawiana przez firmy ze wschodniej części Polski, jest po terminie płatności od 3 do 12 miesięcy. Co dwunasta przeterminowana należność jest minimum rok po terminie.

Dolny Śląsk i Opolszczyzna z niepokojem patrzy w przyszłość

Obecnie co szósta firma z regionu południowo-zachodniego (woj. dolnośląskie i woj. opolskie), przyznaje, że problem z wyegzekwowaniem należności narasta. Patrząc jednak na prognozy, już co czwarty przedsiębiorca ma obawy, że kłopoty pojawią się w większej skali niż dotychczas. Wydłużył się również czas oczekiwania na zapłatę. Obecnie wynosi średnio 3 miesiące i 9 dni, to o miesiąc dłużej niż kwartał wcześniej. Mało tego, co drugie przedsiębiorstwo z Dolnego Śląska i Opolszczyzny przyznaje, że brak płatności na czas utrudnia im regulowanie własnych zobowiązań.

Niestety, daje się to zauważyć po zadłużeniu tego regionu. W KRD BIG SA na liście dłużników widnieje już blisko 26 tys. firm z tego regionu, które mają do oddania swoim wierzycielom ponad 100 tys. zobowiązań na łączną kwotę około 770 mln zł.

Północny zachód na trzecim miejscu pod względem zadłużenia

Region północno-zachodni (woj. wielkopolskie, woj. lubuskie i woj. zachodniopomorskie) znalazł się na trzecim miejscu w zestawieniu zadłużenia regionów. Ponad 40 tys. przedsiębiorców z tej części Polski ma blisko 150 tys. wpisanych zobowiązań na kwotę ponad 1,2 mld zł. Co czwarta firma przyznaje, że nieuregulowane w terminie należności stanowią więcej niż połowę wszystkich wystawionych faktur. Jedna trzecia badanych firm z tych województw twierdzi, że opóźnienia w płatnościach utrudniają prowadzenie inwestycji.

Jak pokazuje raport PARP, w 2016 roku, w województwach zachodniopomorskim i lubuskim odnotowano największe spadki nakładów inwestycyjnych. To potwierdzają również wyniki badania Portfel należności polskich przedsiębiorstw, z których wynika, że blisko 33% firm z tego regionu przez opóźnienia w płatnościach ma problem z prowadzeniem inwestycji. Niechęć do inwestowania potwierdzona jest niestety sporym zadłużeniem tamtejszych firm oraz obawą przed utratą płynności finansowej. Blisko co trzeci podmiot z tego regionu przyznaje, że brak płatności na czas utrudnia im także regulowanie swoich należności – mówi Mirosław Sędłak, prezes Rzetelnej Firmy.

Północ najkrócej czeka na pieniądze

W regionie północnym (woj.: pomorskie, kujawsko-pomorskie i warmińsko-mazurskie) średni czas oczekiwania na zapłatę wynosi 2 miesiące i 24 dni. To najkrótszy czas w zestawieniu wszystkich regionów. Zmniejszyły się również obawy dotyczące przyszłych problemów z wyegzekwowaniem należności (z 27,1% do 21,4%).

Dobre perspektywy dla tego regionu wynikają ze wzrostu przychodów osiąganych przez tamtejsze firmy. Jak pokazuje PARP wzrasta również wynagrodzenie pracowników w tym regionie, a co za tym idzie – rośnie także konsumpcja – zauważa Mirosław Sędłak, prezes Rzetelnej Firmy.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych