Informacje

Premier Theresa May, fot. PAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA
Premier Theresa May, fot. PAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA

WYBORY W WIELKIEJ BRYTANII: Konserwatyści wygrali, ale ta wygrana jest dotkliwą porażką premier May

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 czerwca 2017, 23:19

    Aktualizacja: 9 czerwca 2017, 08:17

  • 0
  • Powiększ tekst

Rząd premier Theresy May stracił mocne oparcie w parlamencie, bo Partia Konserwatywna choć w wyborach z 8 czerwca zdobyła najwięcej głosów, to utraciła 16-17 mandatów i tym samym bezwzględną większość – wynika z pierwszych sondażowych wyników, ogłoszonych o godz. 23:00 po zamknięciu lokali wyborczych

Exit Polls podane o godz. 23:00: Partia Konserwatywna zdobyła - 314 mandatów, Partia Pracy - 266, Szkocka Partia Pracy - 34 mandaty, Liberalni Demokracji - 14 mandatów.

»» Aktualne informacje o brytyjskich wyborach czytaj tutaj:

WYBORY W WIELKIEJ BRYTANII: los premier May niepewny, w Izbie Gmin nie będzie samodzielnej większości

WYBORY W WIELKIEJ BRYTANII: Partia Konserwatywna zwycięża w wyborach, ale czy samodzielnie utworzy rząd?

Utrzymanie się tych kalkulacji oznaczałoby, że konserwatysci zmniejszyliby stan posiadania o 17 mandatów, zas Partia Pracy, której jeszcze przed kilkoma tygodniami wróżono najniższy stan mandatów w Izbie Gmin od stu lat zdobyła ich o 54 więcej!

Przy takim rozkładzie sił żadna z partii nie uzyskała samodzielnej większości i najbardziej prawdopodobnym wydaje się być próba stworzenia mniejszościowego rządu Partii Konserwatywnej. Trzy największe opozycyjne ugrupowania - Partia Pracy, Szkocka Partia Narodowa i Liberalni Demokraci - łącznie mogą liczyć na 312 mandatów, o 14 mniej od większości 326 mandatów.

Jeśli potwierdzą się sondaże exit poll i torysi utracą większość w Izbie Gmin, będzie to "katastrofa" dla premier Theresy May, która zdecydowała się na przedterminowe wybory w nadziei na poprawę pozycji Partii Konserwatywnej - pisze Associated Press.

Były minister finansów George Osborne w rządzie konserwatystów premiera Davida Camerona powiedział, że sondaż exit poll jest "kompletnie katastrofalny" dla May i Partii Konserwatywnej.

Doradczyni laburzystów Emily Thornberry uważa, że jeśli potwierdzą się wyniki sondażu exit poll i torysi utracą większość w Izbie Gmin, premier Theresa May powinna rozważyć podanie się do dymisji.

"Jeśli to prawda, to jest to wspaniały rezultat - powiedziała Thornberry. - Jeśli to prawda, to sądzę, że (May) powinna rozważyć swoją pozycję. Sądzę, że powinna odejść. Wyraźnie zawiodła".

Według Thornberry May okazała "wielką pychę", ogłaszając przedterminowe wybory. "Miała przewagę 20 punktów procentowych i myślała, że może zrobić z krajem, co chce, a my powiedzieliśmy +nie+" - oświadczyła doradczyni opozycyjnych laburzystów.

Po północy pojawiły się jednak doniesienia, że napływające wyniki sugerują, że przepływ głosów do Partii Pracy nie jest tak duży, jak sugerowały wyniki exit polls.

Jednak W pierwszej reakcji funt tracił prawie 2 proc. i po godz. 23:00 kurs GBP/USD lokował się 1,2720.

Jak podaje Bloomberg na Twitterze rynek walutowy bardzo nerwowo zareagował na sondażowe wyniki:

Około 0:40 kurs brytyjskiej waluty zaczął się stabilizować.

Brytyjczycy w czwartek poszli do urn w przedterminowych wyborach parlamentarnych. Nowy rząd będzie miał za zadanie m.in. przeprowadzić kraj przez negocjacje w sprawie Brexitu i zająć się problemem zagrożenia terrorystycznego.

Pradopodobny scenariusz rządu koalicyjnego sprawia, że prowadzenie polityki wewnętrznej i negocjacje w sprawie Brexitu staną się bardzo trudne.

Sek, PAP, Twitter

Powiązane tematy

Komentarze