Hollande ma na oku biznes

Ulgi w podatku od zysków przy sprzedaży małych firm oraz inne kroki mające przyciągnąć przedsiębiorców, zniechęconych wysokimi podatkami, i ożywić we Francji wzrost gospodarczy zaproponował prezydent Francois Hollande.

Szef państwa przedstawił te kroki w Pałacu Elizejskim na wieczornym spotkaniu, w którym uczestniczyło trzystu przedsiębiorców. Hollande próbuje przywrócić zaufanie biznesu do swego rządu i ożywić wzrost gospodarczy, który w tym roku sięgnie zaledwie 0,1 proc.

Wśród propozycji są w szczególności ulgi w podatkach od zysków kapitałowych w przypadku sprzedaży małych firm. Ulgi będą sięgać nawet 65 proc., jeśli sprzedający był właścicielem firmy przez osiem lat. Mogą sięgnąć jeszcze więcej, 85 proc., jeśli biznes przechodzi w ręce członków rodziny lub właściciel odchodzi na emeryturę.

Wśród innych działań mających wesprzeć biznes będą specjalne wizy dla przedsiębiorców, którzy chcieliby rozpocząć działalność we Francji. Ponadto, szefowie firm, które splajtowały, nie będą wykazywani na krajowej "czarnej liście" - po to, by jak mówił Hollande, dać im "drugą szansę".

Prezydent Francji na początku swojej kadencji zniechęcił do siebie biznes podwyżkami podatków, a także nieprzychylną przedsiębiorcom retoryką niektórych ministrów. Tymczasem gospodarka Francji, druga w strefie euro, znajduje się na skraju recesji i Hollande potrzebuje wsparcia biznesu, by poprawić sytuację.

ll, PAP