Służby zatrzymały 70 urzędników miejskich - chodzi o "stołeczną mafię"
70 ze 190 osób z kadry kierowniczej we władzach Rzymu objętych jest różnymi śledztwami - podały włoskie media powołując się na źródła w zarządzie Wiecznego Miasta. Ubocznym skutkiem tego rekordu jest, jak się zauważa, złe funkcjonowanie administracji.
Głównym powodem aktywności prokuratury na rzymskim Kapitolu jest wielkie dochodzenie w sprawie tzw. stołecznej mafii, czyli sieci korupcyjnych powiązań między lokalnymi politykami, urzędnikami i biznesmenami a grupami przestępczymi, które w czasie poprzednich kadencji zarządu miasta faktycznie kontrolowały przetargi i działalność przedsiębiorstw komunalnych.
Już rozpoczęły się pierwsze procesy w tej sprawie. Zarówno ta afera, jak i inne doprowadziły do tego, że śledztwa toczą się wobec prawie 37 procent całej kadry kierowniczej w urzędach i instytucjach władz miejskich stolicy Włoch.
Jak ujawniono, ostatnio 10 osób otrzymało zawiadomienia o toczących się wobec nich dochodzeniach dotyczących wydarzeń sprzed 4-5 lat.
Wielu szefów wydziałów i innych komórek we władzach rzymskich zostało przeniesionych na inne stanowiska ze względu na dochodzenia mające związek z ich dotychczasowymi funkcjami. To z kolei spowodowało spowolnienie machiny administracyjnej. Przyczynia się do tego także i to, że w kadrze menedżerskiej brakuje 50 osób.
Śledztwem objęta jest też burmistrz Rzymu Virginia Raggi, której grozi proces za oszustwo i nadużycie władzy przy mianowaniu szefa jej sekretariatu i przyznanie mu trzykrotnie wyższej pensji oraz nieprawidłowości przy powołaniu kierownika wydziału turystyki.
PAP/ as/