Informacje

autor: www.sxc.hu
autor: www.sxc.hu

Nieprawidłowości w PISF? Będzie audyt

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 października 2017, 12:57

  • Powiększ tekst

Zleciliśmy audyt w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej w związku z sygnałami o nieprawidłowościach - poinformował dziś wiceminister kultury Paweł Lewandowski.

O audycie po raz pierwszy Lewandowski poinformował w środę w programie „Pegaz” na antenie TVP Kultura. „Dzisiaj podpisałem pismo z wnioskiem o audyt. Będzie audyt nasz ministerialny i zewnętrzna firma również będzie audytować na wniosek p.o. PISF pani Izy Hoflik” - powiedział Lewandowski.

W środę MKiDN ogłosiło konkurs na nowego dyrektora PISF; kandydaci mają dwa tygodnie na zgłoszenie. Poprzednia dyrektor Magdalena Sroka została odwołana 9 października, przed upływem kadencji, pomimo negatywnej opinii Rady PISF. MKiDN argumentowało zwolnienie Sroki „naruszeniem przez nią podstawowych obowiązków na zajmowanym stanowisku oraz naruszeniem przepisów prawa w związku z listem dyrektor PISF do Christophera J. Dodda, prezesa Stowarzyszenia Amerykańskich Producentów Filmowych”. Według ministra kultury, Sroka naraziła na szwank wizerunek Polski i polskich instytucji kultury na arenie międzynarodowej.

P.o. dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej została Izabela Kiszka-Hoflik.

Lewadnowski pytany w TVP Kultura, czy jest zadowolony z funkcjonowania instytucji, którą nadzoruje, odpowiedział: „W tej chwili mam dużo większą wiedzę na temat tego, co się tam dzieje. Do tej pory minister nadzorujący nadzorował tylko pod kątem legalności i gospodarności, więc zatwierdzaliśmy tylko plany finansowe i kontrolowaliśmy uchwały, czy są zgodne z prawem, wgląd tak jakby do środka instytutu, mogliśmy mieć tylko za pomocą audytu”.

Trzeba pamiętać, że ministerstwo kultury audytuje kilkaset instytucji i nie możemy na bieżąco takiego audytu każdej instytucji prowadzić, zresztą te instytucje muszą mieć jakąś swobodę działania, jak cały czas ktoś by siedział w środku w papierach, to jak one by mogły funkcjonować, instytucja byłaby sparaliżowana, więc ufaliśmy, że jeżeli są nieprawidłowości, to nie są to nieprawidłowości, które są rażące” - wyjaśnił wiceminister kultury.

Zaznaczył, że w PISF były też „kontrole NIK-u, które nie wskazywały na jakieś rażące nieprawidłowości”. „Ale my już dzisiaj wiemy i mamy coraz więcej dokumentów na to, że były nieprawidłowości” - podkreślił Lewandowski.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych