Koniec dolce vita u Gawłowskich
Zarzuty postawione przez Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Szczecinie Halinie i Piotrowi K. zostały uzupełnione o dwa kolejne czyny - poinformowała Prokuratura Krajowa. Teściowie pasierba Stanisława Gawłowskiego mieli prać brudne pieniądze i pomagać w przyjęciu łapówki
Zarzuty, które Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Szczecinie postawił Halinie i Piotrowi K. w sprawie posła PO i afery melioracyjnej zostały uzupełnione o kolejne dwa czyny: pranie brudnych pieniędzy i pomocnictwo do przyjęcia łapówki - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik.
Dodała, że dotyczy to przyjęcia łapówki przez Stanisława Gawłowskiego od kołobrzeskiego biznesmena Bogdana K. Jak wyjaśniła prok. Bialik, chodzi o apartament w Chorwacji.
Dokumenty dotyczące zakupu tej nieruchomości śledczy znaleźli w mieszkaniu Gawłowskiego podczas przeszukania w grudniu ub. r. Formalnie, jak poinformowała prokuratura, właścicielami apartamentu są „osoby spokrewnione z członkami rodziny podejrzanego posła”.
Prokuratura podejrzewa, że nieruchomość może być ukrytą formą łapówki. Śledczy nie wykluczają, że po zakończeniu czynności wystąpią do Marszałka Sejmu z kolejnym wnioskiem o uchylenie immunitetu Gawłowskiemu.
W połowie kwietnia br. Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie postawił Halinie i Piotrowi K. zarzuty prania brudnych pieniędzy. Chodziło o kwotę 403 tys. zł.
Jak poinformowała prok. Ewa Bialik, uzupełnione zarzuty dotyczą kolejnego „przyjęcia pieniędzy od określonych podmiotów”.
Szczeciński Sąd Okręgowy ma w poniedziałek około godz. 14 rozstrzygnąć, czy uznać zażalenia na decyzję o trzymiesięcznym areszcie dla Stanisława Gawłowskiego. Zażalenia złożyło trzech obrońców posła i on sam.
13 kwietnia Stanisław Gawłowski został zatrzymany przez CBA, następnie Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie przedstawił mu pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym.
Chodzi o okres, gdy Gawłowski pełnił funkcję wiceministra środowiska w rządzie PO-PSL. Miał wówczas przyjąć jako łapówkę co najmniej 175 tysięcy złotych w gotówce, a także dwa zegarki o wartości prawie 25 tysięcy złotych. Zarzuty, dotyczą też podżegania do wręczenia korzyści majątkowej w wysokości co najmniej 200 tysięcy złotych, a także ujawnienia informacji niejawnej oraz plagiatu pracy doktorskiej.
15 kwietnia Sąd Rejonowy Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie zdecydował o zastosowaniu wobec Gawłowskiego trzymiesięcznego aresztu tymczasowego. Nie uwzględnił jednocześnie zażalenia polityka Platformy na jego zatrzymanie, uznając je za zasadne, legalne i prawidłowe. O areszt dla posła PO wnioskowała Prokuratura Krajowa, która uznała, że zachodzi obawa matactwa ze strony podejrzanego.
O nowych zarzutach dla Haliny i Piotra K. jako pierwsze poinformowało Radio RMF FM.
Tymczasem sąd zadecydował o tym, że poseł pozostanie w areszcie. SzSz(PAP)