Informacje

autor:  	PAP/Jakub Kamiński
autor: PAP/Jakub Kamiński

Z daniny solidarnościowej będzie ponad 2 mld zł

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 maja 2018, 14:52

    Aktualizacja: 15 maja 2018, 15:00

  • Powiększ tekst

Nowy państwowy fundusz celowy - Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych będzie zasilany z dwóch źródeł: z „przekierowania” części składki na Fundusz Pracy oraz z daniny solidarnościowej od dochodów osób fizycznych - w wysokości 4 proc. od nadwyżki dochodów powyżej 1 mln za rok podatkowy; łącznie w 2019 r. dochody Funduszu z tych dwóch źródeł mają wynieść ponad 2 mld zł, podało Ministerstwo Finansów

Daninę solidarnościową będą płaciły osoby fizyczne, których dochody w roku podatkowym przekroczą 1 mln zł (suma dochodów będzie pomniejszana o zapłacone składki na ubezpieczenia społeczne). Takich osób w 2019 r. będzie ok. 25 tysięcy - czytamy w komunikacie.

Podatek solidarnościowy od nadwyżki ponad 1 mln zł będzie wynosił 4 %. Po raz pierwszy będzie płacony od dochodów uzyskanych w 2019 r., które podatnik rozliczy składając zeznanie w 2020 r. (w terminie do 30 kwietnia), podano także.

Pieniądze wpłyną do tego samego urzędu skarbowego, w którym rozliczany jest podatek dochodowy, czyli do urzędu właściwego ze względu na miejsce zamieszkania podatnika. Danina będzie przekazywana przez urzędy skarbowe na Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych - czytamy dalej.

Czytaj także:Daninę solidarnościową zapłacą najbogatsi (aktl.)

Takie daniny o charakterze solidarnościowym są stosowane w innych państwach. Na przykład w Niemczech obowiązuje opłata solidarnościowa (Solidaritaetszuschlag) jako dodatkowa opłata powiązana z podatkiem dochodowym. Podatek solidarnościowy wprowadziły także m.in. Grecja, Włochy i Łotwa - wskazano także w komunikacie.

W odpowiedzi, protestujący w Sejmie nawołują do bojkotu i niepłacenia tego podatku.

Nie płaćcie tego podatku. Protestujcie - nawoływali podczas konferencji prasowej.

I dodają,nie budujmy systemu od tyłu. Pieniądze trafią do funduszy, organizacji, a nie do niepełnosprawnych i ich opiekunów i jak twierdzą rząd ich nie słucha, w związku z czym protest ma trwać do skutku.

SzSz (ISBnews)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych