Ozusowanie umów od 2026 r.? UE nie odpuści
Porozumienia z Komisją Europejską ws. zmiany „kamienia milowego” zakładającego oskładkowanie umów cywilnoprawnych można spodziewać się najwcześniej w pierwszym kwartale 2025 r. - poinformował wiceszef resortu funduszy Jan Szyszko. Dodał, że KE „usłyszała” argumenty ministerstwa.
„Rozmowy o zastąpieniu tego +kamienia+ zajmą trochę czasu, jak każde trudne negocjacje. Potrwają przynajmniej kilka tygodni, a porozumienia należy się spodziewać najwcześniej w pierwszym kwartale 2025 r.” - poinformował w środę PAP wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko.
Kamień milowy KPO. Czy da się go zmienić?
Oskładkowanie umów cywilnoprawnych to jeden z tzw. kamieni milowych zawartych w Krajowym Planie Odbudowy i wynegocjowanym jeszcze przez poprzednie władze. W poniedziałek minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz powiedziała, że w ramach kolejnej rewizji KPO na początku przyszłego roku Polska będzie m.in. starać się o zmianę tego „kamienia milowego”. Jak stwierdziła szefowa MFiPR, resort przygotował dla Komisji Europejskiej trzy propozycje alternatywnych zmian, które mogłyby zastąpić oskładkowanie umów.
„Komisja Europejska usłyszała nasze argumenty i usłyszała o skutkach ubocznych (oskładkowania umów - PAP)” - powiedział Szyszko, pytany o reakcję KE na przedstawione propozycje. „To są bardzo trudne rozmowy, ale jestem optymistą. Na podstawie danych, szczegółowej analizy i merytorycznej rozmowy jesteśmy w stanie dojść z Komisją do porozumienia” - dodał.
Podkreślił przy tym, że zarówno Polsce, jak i KE zależy na jak najlepszym zainwestowaniu w Polsce środków z KPO.
Oskładkowanie to de facto obniżka zarobków
Wiceszef resortu funduszy przekazał też, że celem tego kamienia milowego jest lepsza ochrona pracowników w Polsce. Zwrócił jednak uwagę, że obowiązkowe oskładkowanie wszystkich umów cywilnoprawnych oznacza de facto znaczące zmniejszenie zarobków netto osób pracujących na takich umowach. „My mówimy, że da się ten cel osiągnąć, nie tworząc takich skutków ubocznych, czyli nie obniżając ludziom pensji na rękę. Jest wiele rozwiązań, które testujemy, które sprawdzamy z Komisją Europejską” - zaznaczył.
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) to program, który ma wzmocnić polską gospodarkę. Środki z programu mają pomóc Polsce szybciej osiągnąć wyznaczone wcześniej cele, zrealizować nowe inwestycje, przyśpieszyć wzrost gospodarczy i zwiększyć zatrudnienie. W ramach programu Polska otrzymuje pieniądze w postaci bezzwrotnych dotacji oraz preferencyjnych pożyczek.
Po rewizji Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności składa się z 57 inwestycji i 54 reform. Polska otrzyma z KPO 59,8 mld euro (257,1 mld zł), w tym 25,27 mld euro (108,6 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (148,5 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Zgodnie z celami UE znaczna część budżetu KPO jest przeznaczona na cele klimatyczne (44,96 proc.) oraz transformację cyfrową (21,28 proc.).
Bartłomiej Pawlak (PAP), sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Czy Tusk zatopi i tę branżę? Będzie 12 mld zł strat!
Mercosur-euforia w niemieckim przemyśle
Były prezes Alior Banku w nowej roli
»»Daniel Obajtek: Rezygnacja Orlenu z projektu Olefiny III to skandal na miarę rezygnacji z CPK - oglądaj na antenie telewizji wPolsce24