Rozmowa z Junckerem jak ze ścianą
Cieszę się, że dostrzegane są te pozytywne zmiany w wymiarze sprawiedliwości, które wprowadziliśmy - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem niezawisłość całego aparatu sądowego została znacząco podniesiona
Szef rządu podczas konferencji prasowej po szczycie UE-Bałkany Zachodnie w Sofii powiedział, że odbył kolejną rozmowę z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claudem Junckerem, która dotyczyła m.in. reform wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
Dodał, że w rozmowie z szefem KE zaznaczył, że poprzez rozwiązania, które niedługo wejdą w życie, Polska pokazała znaczące wyjście naprzeciw oczekiwaniom Komisji przy jednoczesnym zachowaniu możliwości reformy wymiaru sprawiedliwości.
Poprzez przedłożone przez parlamentarzystów propozycje, skonsultowane z KE, pokazaliśmy znaczące wyjście naprzeciw oczekiwaniom KE, przy jednoczesnym zachowaniu możliwości reform wymiaru sprawiedliwości - podkreślił szef rządu.
Powiedziałem, że my poprzez wdrożenie pewnych nowych zasad, które nie istniały wcześniej, mianowicie losową dystrybucję spraw przez prezesów sądów wśród sędziów danego sądu i zakaz przesuwania sędziów pomiędzy wydziałami, znacząco podnieśliśmy niezawisłość całego aparatu sądowego - oświadczył premier.
Morawiecki wyraził też zadowolenie z faktu, iż Komisja Europejska dostrzega pozytywne zmiany wprowadzone w polskim sądownictwie.
Cieszę się, że dostrzegane są pozytywne zmiany w polskim wymiarze sprawiedliwości, które zaprezentowaliśmy Komisji Europejskiej - podkreślił.
Wiceszef KE Frans Timmermans oznajmił w poniedziałek przed rozpoczęciem spotkania unijnych ministrów ds. europejskich, że na tym etapie nie ma szans na wycofanie przez Komisję art. 7 uruchomionego przez KE w związku z obawami o stan praworządności w Polsce. Na późniejszej konferencji prasowej Timmermans wyraził nadzieję, iż w najbliższych tygodniach uda się dojść do porozumienia z polskim rządem w sprawie praworządności. Podkreślił, że osiągnięto pewne postępy, nadal jednak niewystarczające.
We wtorek Juncker ocenił na konferencji prasowej w Brukseli, że Polska dokonała postępu w sprawie praworządności, ale jest on jeszcze niewystarczający. „Ale prowadzimy dyskusje i negocjacje, które muszą zakończyć się pod koniec czerwca lub na początku lipca. Jestem optymistą” - powiedział wówczas szef KE.
Komisja Europejska, podejmując w grudniu 2017 r. decyzję o uruchomieniu wobec Polski procedury z art. 7 Traktatu o UE, dała Polsce trzy miesiące na wprowadzenie w życie rekomendacji dotyczących praworządności. Dotyczyły one m.in. zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym, w tym niestosowania zapisu o obniżonym wieku emerytalnym wobec obecnych sędziów.
KE domagała się też zmiany w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. Chciała, by nie przerywano kadencji sędziów członków Rady oraz aby zapewniono, by nowy system gwarantował wybór sędziów członków przez przedstawicieli środowiska sędziowskiego. Inna z rekomendacji dotyczyła przywrócenia niezależności i legitymacji Trybunału Konstytucyjnego przez zapewnienie, aby prezes i wiceprezes byli wybierani zgodnie z prawem oraz aby wyroki Trybunału były publikowane i w całości wykonywane. KE zapowiadała możliwość wycofania art. 7, jeśli polskie władze spełnią jej postulaty.
Natomiast w ubiegłym tygodniu Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która zmienia przepisy dot. skargi nadzwyczajnej i mianowania asesorów. Nowela ustawy autorstwa posłów PiS przewiduje m.in., że skarga nadzwyczajna na prawomocne wyroki polskich sądów, które uprawomocniły się przed jej wejściem w życie, będzie mogła zostać złożona wyłącznie przez Prokuratora Generalnego lub Rzecznika Praw Obywatelskich. Obecnie złożyć może ją - także w odniesieniu do wyroków uprawomocnionych przed wprowadzeniem nowych przepisów - osiem podmiotów m.in. RPO, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Finansowy i prezes UOKiK.
Nowela wprowadza też zmiany w Prawie o ustroju sądów powszechnych dotyczące mianowania asesorów sądowych. Zgodnie z ustawą miałby dokonywać tego nie - jak obecnie - minister sprawiedliwości, lecz prezydent. Zgodnie z nowelizacją Krajowa Rada Sądownictwa będzie mogła wyrazić sprzeciw wobec kandydata na stanowisko asesorskie na etapie procedury poprzedzającej mianowanie asesora sądowego przez prezydenta.
SzSz (PAP)