Benzyna drożeje w oka mgnieniu
W ostatnich trzech dniach paliwo na Litwie zdrożało o kilka procent, w ciągu ostatniego miesiąca - o 8 proc., a od początku roku o 20 proc. - pisze w piątek portal litewskiego dziennika gospodarczego Verslo Żinios.
W piątek za litr benzyny A95 na niektórych litewskich stacjach paliwowych płacić się średnio 1,294 euro, za ropę - 1,213 euro, za gaz - 0,621.
Rosnące ceny paliw to efekt wysokich cen ropy na świecie. Czarne złoto zdrożało do najwyższego poziomu od 2014 r., czyli ponad 80 dol. za baryłkę. Było to wynikiem m.in. niepewnej sytuacji geopolitycznej, wycofania się USA z porozumienia z Teheranem i przywrócenia sankcji na irańską ropę, a także wzrostu konsumpcji surowca i obaw o spadek jego podaży.
Redaktor działu rynku i finansów litewskiego dziennika Verslo Żinios Pauliusa Cziulady zaznaczył, że „paliwo na Litwie jest jednak tańsze w porównaniu z cenami w Polsce, średnio o 10 proc.”
Niewykluczone, że teraz Litwini pojadą na zakupy do Polski, a Polacy na Litwę po paliwo - powiedział Cziulada.
Odnotował jednak, że „opłaci się to tylko mieszkańcom terenów przygranicznych”.
Czytaj także: Paliwa: Płacimy premię strachu