Jagiełło: Rok 2018 może być lepszy niż 2017
Pierwszy kwartał jest bardzo obiecujący i spodziewamy się, że jeśli nie będzie negatywnych zdarzeń, to będzie lepszy niż rok ubiegły – powiedział Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP.
Jak poinformował PKO BP, zysk netto w I kwartale 2018 r. był wyższy od uzyskanego w I kwartale 2017 r. o 44,2 proc. Zarobek banku sięgnął 757 mln zł.
Już mówiłem, że dobrze sobie radzimy w środowisku niskich i stabilnych stóp procentowych i ten kwartał jest tego dowodem. Nasze wynik odsetkowy zwiększył się o ponad 8 proc. Dobrze czujemy się także w kontroli ryzyka, obecnie jego koszty wyniosły 0,69 proc. To rekordowo niski poziom, tymczasem kiedy przyszedł do nas prezes Piotr Mazur, koszt ryzyka sięgał prawie 2 proc. To oznacza spore oszczędności, bo przy naszej skali redukcja kosztów ryzyka o 1 pkt. proc. oznacza oszczędności rzędu 2 mld zł – mówił Jagiełło.
Dodał, że bank kontroluje także koszty osobowe i administracyjne, wskutek czego wskaźnik kosztów do dochodów wyniósł 45,3 proc.
O wynikach PKO BP czytaj PKO Bp miał 757 mln zł zysku w I kwartale 2018
PKO BP chwali się wykorzystaniem przez jego klientów aplikacji mobilnej – w I kwartale pobrało ją blisko ćwierć miliona osób, a liczba jej użytkowników wzrosła do 2,3 mln. Coraz więcej osób wykorzystuje także konto w banku do założenia profilu zaufanego czy złożenia wniosku o 500 +.
Za pośrednictwem naszego rachunku zostało założonych tysiąc firm – powiedział Rafał Kozłowski, wiceprezes PKO BP odpowiedzialny za finanse. – Nasza sprzedaż do segmentu małych i średnich firm też szybko rosła, powiększyła się o 10 proc. To jeszcze nie są wolumeny bardzo wysokie, ale jest to zapowiedź, że w kolejnych miesiącach będą one rosły jeszcze szybciej – dodał.
PKO BP chwalił się dobrą sprzedażą kredytów konsumpcyjnych – rzędu 3,2 mld zł – i hipotecznych -3 mld zł. Klienci detaliczni chętnie inwestowali w fundusze inwestycyjne, tu wartość nabytych jednostek wyniosła ok. 250 mln zł.
Obecnie sytuacja wygląda tak, że nasi klienci zakładają lokaty przede wszystkim zdalnie, za pośrednictwem rachunku, toteż nasi doradcy mogą się skoncentrować na sprzedaży funduszy – wyjaśnił Kozłowski.
Mimo bardzo dobrej sytuacji i wysokich zysków PKO BP niespecjalnie interesuje się przejęciami konkurencji.
Mamy już odpowiedni rozmiar na polskim rynku, toteż nie potrzebujemy na gwałt akwizycji, aby osiągnąć odpowiedni rozmiar. Również do akwizycji w regionie podchodzimy bardzo ostrożnie, choć gdyby pojawiła się jakaś okazja, to grzechem byłoby jej nie rozważyć – powiedział Zbigniew Jagiełło.
Powiedział także, że bank podtrzymuje ogłoszony wcześniej zamiar wypłaty dywidendy za 2017 r. Rekomendowana przez zarząd kwota to 0,55 zł na akcje, co daje 687 mln zł wypłaty z zysku.