Miliardy prezentów PKO BP na 100-lecie niepodległości
Prezes PKO BP był w bardzo dobrym humorze, kiedy mówił o wynikach banku. Nic dziwnego, miał sporo dobrych rzeczy do powiedzenia.
Była taka książka pod tytułem „Bank 2.0”, potem jej autor ogłosił, że bank 2.0 to za mało, że potrzebny jest bank 3.0. A my uznaliśmy, że jesteśmy Bankiem 3.1 – powiedział Zbigniew Jagiełło.
Oczywiście, 3.1 wzięło się od zysku w wysokości 3,1 mld zł, jaki bank osiągnął w 2017 r. Zarząd chwalił się dobrym wynikiem nie tylko, że był on najwyższy w historii oraz niewyłącznie dlatego, że urósł w stosunku do 2016 r. o 8 proc.
Ten wynik osiągnęliśmy w środowisku stabilnych niskich stóp procentowych. Pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie uzyskiwać dwucyfrowy wzrost wyniku prowizyjnego czy odsetkowego bez zmian stóp procentowych – mówił Rafał Kozłowski, wiceprezes PKO BP ds. finansowych.
Kolejną dobrą wiadomością był wzrost aktywów PKO BP.
Jako pierwszy bank w Polsce osiągnęliśmy aktywa rzędu 300 mld zł. To nasz prezent na 100-lecie niepodległości – po 3 mld zł na każdy rok niepodległości – powiedział Jagiełło.
To niejedyny prezent PKO BP na 100-lecie niepodległości, choć zdaniem prezesa Jagiełły darczyńców było więcej.
Miesięcznik Retail Banker International sprawdził, jak wysokie są oceny bankowych aplikacji mobilnych, wystawiane przez ich użytkowników. I wyszło na to, że średnia ocena dla naszej aplikacji IKO wynosi 4,8. To jest średnia ze 150 tys. ocen. I jest to najwyższa średnia spośród aplikacji mobilnych 100 najbardziej liczących się na świecie banków, które były brane pod uwagę, co oznacza, że to najlepsza aplikacja bankowości mobilnej na świecie – powiedział Jagiełło. – To kolejny nasz prezent czy też raczej prezent naszych klientów na 100-lecie niepodległości – dodał.
Nie wykluczył kolejnych prezentów i to nie tylko na 100-lecie niepodległości, ale także na inne rocznice.
W roku 2019 będziemy obchodzić 100-lecie PKO BP, z kolei w 2020 będzie 100-lecie Bitwy Warszawskiej. Nie wiem, czy uda się nam na którąś z tych rocznic stać się Bankiem 4.0. Trzeba pamiętać bowiem, że to jest proces, najpierw więc musimy zostać Bankiem 3.2, potem Bankiem 3.3 i tak dalej – żartował Jagiełło.
Tyle że osiągnięcie 4 mld zł zysku na przykład na 100-lecie Bitwy Warszawskiej wcale nie jest takie niemożliwe. Choć wszystkim zysk 3,1 mld zł, jaki bank osiągnął, oznacza wprawdzie 8-proc. wzrost w stosunku do wyniku z 2016 r., to tamtejszy rezultat został powiększony o transakcje jednorazowe – sprzedaż akcji Visa Polska oraz zbycie nieruchomości. Gdyby nie to, wzrost zysku wyniósłby aż 28 proc. A powtórzenie tego rezultatu wystarczyłoby, aby osiągnąć 4 mld już w roku przyszłym.
Wzrost zysku– jak mówił Zbigniew Jagiełło – wynika z większej transakcyjności klientów, którzy przenoszą do PKO BP swoje relacje bankowe. Na dodatek niskie stopy procentowe powodują, że klienci coraz rzadziej zakładają lokaty terminowe, chętniej zaś trzymają swoje środki czy to na rachunkach oszczędnościowych, czy też na bieżących, czego efektem jest spadek kosztów odsetkowych. PKO BP także zrefinansował także swoje zobowiązania, związane z przejęciem Nordea Banku.
Zbigniew Jagiełło chwalił się wynikami IKO – 2,3 mln klientów, przypomniał wyniki kantoru internetowego – 100 mln zł obrotu po kilku tygodniach, a także dominacją TFI PKO BP na rynku funduszy inwestycyjnych. Przypomniał też o tym, że małe i średnie firmy będą obsługiwane przez Centrum Bankowości Przedsiębiorstw. Obecnie działa ono w dwóch regionach, a od kwietnia ma już funkcjonować w całym kraju. Do tego jeszcze dochodzi oferowane przez bank wsparcie dla tej grupy podmiotów w rozpoczęciu ekspansji zagranicznej. Jednak nie chciał mówić o nowościach, jakie bank zamierza wprowadzić w tym roku.
Nie chciał także zdradzić, czy zarząd będzie rekomendował wypłatę dywidendy z zysku za 2017 r. Wiadomo, że bank może wypłacić 25 proc. zysku z ubiegłego roku, bo na taką dywidendę pozwalają mu obecne wskaźniki finansowe.
