Informacje

Startupowy salon samochodowy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 21 czerwca 2018, 11:33

  • Powiększ tekst

Jak wynika z badań amerykańskich, około 12 tygodni trwa zakup samochodu. Tyle czasu zajmuje wybór marki, znalezienie finansowania, wzięcie kredytu itd. U nas cały proces powinien zamknąć się w dwóch tygodniach – powiedział Łukasz Domański, prezes Carsmile, firmy.

To przyspieszenie bierze się stąd, że cały proces ma się odbywać w internecie. To, co wymaga prześledzenia kilkunastu stron internetowych poszczególnych producentów, można załatwić w jednym miejscu, jako że Carsmile już obecnie ma ok. 15 marek w swojej ofercie, a chce mieć ich łącznie 30. Można więc porównać kilkanaście ofert, dopasowując samochody do swoich potrzeb, a następnie przejść przez cały proces sprawdzania klienta.

Klient jest weryfikowany w bazie dokumentów zastrzeżonych – jako że proces wymaga skanu dokumentów – oraz w Krajowym Rejestrze Długów i w Biurze Informacji Kredytowej. Jeśli wszystko jest w porządku, wówczas możemy przystąpić do transakcji. Jeśli pojawiają się jakieś wątpliwości, możemy poprosić o dodatkowe dane, np. z rachunku bankowego – powiedział Marek Knitter, wiceprezes Carsmile.

Tu warto zwrócić uwagę, że Carsmile nie sprzedaje aut, tylko je wynajmuje. Toteż klient nie widzi ceny samochodu, lecz miesięczną ratę, która obejmuje już ubezpieczenie, koszty serwisu, przechowywania opon zimowych itd. Jako że w grę wchodzi najem, to umowa może zostać podpisana sms-em.

Przy leasingu nie jest możliwe jeszcze zawarcie umowy zdalnie, choć będziemy chcieli do tego doprowadzić, ale przy najmie może być to sms. W przyszłości cały proces będzie odbywał się w internecie, ale na początku wszystkie szczegóły umowy będą potwierdzane przez doradcę telefonicznie – mówi Knitter.

Co do zasady klient zawsze musi wpłacić pewną kwotę na początek, aby umowa została zrealizowana. Z tym, że w wersji, kiedy w grę wchodzą same raty, owa kwota jest równa wysokości jednej z nich i w momencie uruchomienia umowy jest traktowana jako rata. Jeśli jednak klient chce jeszcze wpłacić wkład własny, może wpłacić określoną kwotę, która potem przełoży się na wysokość rat. Przy czym może ją wpłacić przed uruchomieniem umowy albo po, kiedy – na przykład – dostanie środki ze sprzedaży poprzedniego auta.

Rata składa się z dwóch części – stałej oraz ruchomej, uzależnionej od liczby przejechanych kilometrów. Poza tym na wysokość opłat ma wpływać to, czy użytkownik przyciągnie za sobą innych followersów i czy będzie brał udział w życiu społeczności, którą chcemy stworzyć wokół tego produktu – tłumaczy Domański.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych