Informacje

Auta  / autor: Pixabay
Auta / autor: Pixabay

Agresywne rabaty u dilerów! Ile kosztuje nowe auto?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 9 stycznia 2024, 11:48

    Aktualizacja: 9 stycznia 2024, 11:51

  • Powiększ tekst

Przy braku nieprzewidzianych zdarzeń, które mogą ograniczyć produkcję podzespołów, agresywna polityka rabatowa przez marki samochodowe powinna się utrzymać przynajmniej w pierwszej połowie 2024 roku - przewiduje Carsmile w prognozie na 2024 rok.

Jeżeli popyt utrzyma się na poziomie, jaki obserwujemy na rynku w tej chwili, to w 2024 sprzedaż nowych aut może być zbliżona do roku 2019, kiedy zarejestrowano w Polsce rekordową liczbę ponad 625 tys. samochodów osobowych i dostawczych do 3,5 t” – wskazał cytowany w informacji wiceprezes Carsmile Michał Knitter.

Platforma Carsmile przekazała, że w 2023 r. liczba rejestracji tego typu pojazdów wyniosła 540 tys.

Zdaniem Knittera w tym roku możliwe jest osiągniecie poziomu 590-610 tys. zarejestrowanych samochodów, co oznaczałoby wzrost o ok. 12 proc., czyli utrzymanie dynamiki rynku obserwowanej 2023 r.

Carsmile wskazuje, powołując się na dane IBRM Samar, że średnia cena nowego samochodu wynosi obecnie ok. 180 tys. zł i jest wyższa o 11 proc. niż przed rokiem. O ile jednak ceny katalogowe rosną, to ceny transakcyjne są obecnie zbliżone, a w niektórych wypadkach nawet niższe niż przed rokiem.

Dwucyfrowy upust

Według danych Carsmile średnia korzyść, jaką może obecnie uzyskać klient przy zakupie auta wynosi 15 proc. biorąc pod uwagę takie elementy, jak: obniżka ceny, dodatkowe wyposażenia, zniżka na ubezpieczeniu czy tańszy koszt finansowania. W skrajnych przypadkach upusty mogą sięgać nawet 25 proc.

Czytaj też: Rząd Tuska ustępuje w sporze o port w Elblągu

Dodano, że agresywnej polityce rabatowej sprzyja silny złoty, a także przełom roku, kiedy to zwyczajowo następuje „czyszczenie” placów dilerskich i prowadzona jest wyprzedaż rocznika. A w tym roku zapasy niesprzedanych pojazdów są duże.

Jeżeli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, zwłaszcza w polityce międzynarodowej, gdzie mamy obecnie kilka ognisk zapalnych mogących spowodować ponowne ograniczenia w produkcji podzespołów, spodziewam się utrzymania agresywnej polityki rabatowej przez marki samochodowe przynajmniej w pierwszej połowie 2024 roku. Dzięki temu nabywcy będą mieć odczucie, że po kilku latach znaczących podwyżek, ceny aut przestały rosnąć” – przewiduje wiceprezes Carsmile.

Elektryki bez przełomu

W opinii ekspertów Carsmile rok 2023 nie przyniósł oczekiwanego przełomu, jeśli chodzi o sprzedaż aut elektrycznych w Polsce. Jedynie w czerwcu i listopadzie udało się przekroczyć poziom 4 proc. jeśli chodzi o udział „elektryków” w łącznych rejestracjach nowych aut osobowych. W całym roku ten odsetek ukształtował się na poziomie 3,6 - a Polska pozostaje jednym z najsłabiej „zelektryfikowanych” rynków UE.

Jak dodano sprzedaży „elektryków” sprzyja agresywna strategia cenowa Tesli, która jako marka znacząco umocniła się na rynku w 2023 roku.

Wiceprezes Knitter spodziewa się, że na koniec 2024 udział samochodów zeroemisyjnych w rejestracjach aut osobowych osiągnie 6-7 proc.

Czytaj też: Boeing w tarapatach. Te maszyny są pełne usterek!

PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych