Obniżenie składek na ZUS zmniejszy szarą strefę
Mamy nadzieję, że obniżenie składek na ZUS dla mikroprzedsiębiorstw spowoduje, że wielu przedsiębiorców wyjdzie z „szarej strefy” - powiedziała w niedzielę w TVP Info minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Oceniła również, że w Polsce rośnie eksport i liczba inwestycji.
Emilewicz zapytana w TVP Info o obniżenie składek na ZUS dla mikroprzedsiębiorstw powiedziała, że rząd ma nadzieję, że spowoduje to, że cześć przedsiębiorców „którzy dotychczas realnie prowadzili działalność gospodarczą”, ale system podatkowy i ubezpieczeniowy ich „nie widział” wyjdzie z tzw. szarej strefy. Dodała, że po zmianach składka ZUS ulegnie obniżeniu nawet o połowę.
Tzw. mały ZUS ma zacząć obowiązywać od nowego roku, czyli od 1 stycznia 2019 roku i dotyczyć będzie tych osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, których przychody w 2018 roku nie przekroczą średniomiesięcznie 5250 zł. Niektóre mikro i małe firmy po zmianie prawa mają miesięcznie płacić ok. 660 zł a nie 1,2 tys. na ZUS.
Minister była również pytana o ustawę, na mocy której Polska stała się jedną wielka strefą ekonomiczną oraz o to, czy jest wystarczający krok do pobudzenia inwestycji w Polsce.
Dzisiaj mówimy wszystkim inwestorom, którzy chcą zainwestować w Polsce i inwestorom krajowym także, że jeżeli chcą skorzystać z przywilejów podatkowych, bo mechanizm strefowy takie właśnie przywileje daje, mogą wybrać dowolne miejsce w Polsce pod warunkiem, że spełnią pewne kryteria jakościowe - powiedziała. Podkreśliła jednocześnie, że celem rządu nie jest już jedynie ilość miejsc pracy, ale jakość.
Ustawa o wspieraniu nowych inwestycji zakłada, że cały obszar Polski przeznaczony na działalność gospodarczą stanie się jedną strefą inwestycji. Nowe przepisy umożliwiają zwolnienia podatkowe dla inwestorów na 10-15 lat. Dodatkowe punkty są przyznawane firmom z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, a także za lokalizację w powiecie o wysokiej stopie bezrobocia lub mieście średnim tracącym funkcje społeczno-gospodarcze. Premiowane mają być te przedsięwzięcia, które wpływają na konkurencyjność i innowacyjność regionalnych gospodarek. Firmy mogą też liczyć na wsparcie w eksporcie.
Minister nawiązując do inwestycji na terenie kraju przypomniała, że belgijska firma Umicore wybrała Polskę, która „w tym biegu pokonała Czechów, Słowaków i Niemców” ze względu na atrakcyjność inwestycyjną.
Będziemy mogli liczyć na - myślę że to możemy dzisiaj powiedzieć - ponad 305 mln euro inwestycji - dodała.
Podkreśliła, że inwestycje w Polsce „się rozkręcają” oraz rośnie eksport.
Ze wszystkich kierunków to my notujemy wzrost eksportu o 30 proc. Ten bilans dodatni w pierwszym kwartale tego roku - ponad 15 mld więcej eksportujemy niż importujemy. To znaczy, że naprawdę dziś jesteśmy fabryką Europy, która ma się całkiem dobrze się rozwija - dodała.
Na pytanie o to co zrobić, aby pobudzić inwestorów odpowiedziała, że rząd zakłada „cały pakiet” skierowany do inwestorów, którzy inwestują lub chcą inwestować w działalność innowacyjną. W tym miejscu wymieniła m.in. ulgi dla tych, „którzy inwestują w badania i rozwój” oraz pakiet zakładający „bardzo niski” CIT dla tych, „którzy uzyskują przychody z tytułu komercjalizacji prac badawczo-rozwojowych”.
Pytana o kwestię reformy zamówień publicznych odpowiedziała, że obecnie w Polsce ok. 40 proc przetargów było przetargami jednoofertowymi, „czyli mamy za niską konkurencyjność, za mało małych i średnich firm bierze udział w przetargach, za mało elastyczna jest administracja w podejściu do tego aby nie stosować tylko i wyłącznie kryterium ceny, lub też mieć inne do niego podejście” - mówiła. Dodała, że nowe rozwiązania rządu w tej kwestii mają być gotowe jesienią.
(PAP)