Pomógł szpitalowi, teraz chce rządzić Chełmem
Do niedawna jeszcze Chełm był traktowany trochę po macoszemu i te środki, które na pacjentów tu były przeznaczane, były nieco mniejsze od tych z innych większych miast regionu. To się zmieniło dzięki również pracy pani marszałek, pana wojewody i pana Jakuba Banaszka. Ten szpital w Chełmie w tej chwili zaczyna dostawać więcej środków od NFZ - mówił w kwietniu minister zdrowia prof. Łukasz Szumowski. Dziś, wspominany przez ministra, 27-letni Jakub Banaszek, który starał się o większe środku dla szpitala startuje w wyborach na prezydenta Chełma.**
Banaszek jest absolwentem Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, sprawy ochrony zdrowia są mu bliskie i znane. Przyznaje, że chełmski szpital przez długo czas faktycznie był bardzo pokrzywdzony.
Tracił względem swoich odpowiedników w Zamościu i Białej Podlaskiej. To podobne szpitale, a różnica w ich kontrakcie wynosiła nawet do 40-50 proc. To przepaść. W ciągu 3 lat kontrakt chełmskiego szpitala wzrósł o 33 proc., po raz pierwszy w historii wynosi ponad 100 mln złotych - mówi Jakub Banaszek.
W ciągu 3 ostatnich lat chełmski szpital otrzymał m. in. dofinansowanie na budowę SOR, spłatę nadwykonań, certyfikację i oczywiście większy kontrakt, ale to dopiero początek drogi.
Pomysłów na miasto Jakub Banszek ma znacznie więcej. Chce, by za 5 lat Chełm był miastem inwestycji, nowych technologii i przyjaznych warunków dla przedsiębiorców. Zapowiada utworzenie dwóch centrów: technologicznego i logistycznego. A Chełm ma być według niego miastem akademickim, które wykształci i zatrzyma młodych ludzi.
Ma to być miasto z nowymi wysokopłatnymi miejscami pracy. Poprawimy infrastrukturę i zagwarantujemy bezpłatna komunikację dla mieszkańców Chełma. W ciągu 5 lat znacząco obniżymy zadłużenie Chełma. To wszystko zrealizujemy bez podwyższenia podatków. Powiem więcej: dopóki bezrobocie nie spadnie do wojewódzkiego poziomu podatki dla lokalnych przedsiębiorców będą niższe. Zniesiemy tez opłatę targową. To wszystko po to, żeby lokalni przedsiębiorcy mieli odpowiednie warunki pracy, bo to oni są sercem gospodarczym naszego miasta - podkreśla Banaszek.
Jakub Banaszek jest rodowitym chełmianinem i mimo młodego wieku znakomicie łączy świeżość, energię oraz zawodowe kompetencje. Pracuje w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii, od 4 lat jest radnym warszawskiej dzielnicy Ochota. To na tym trudnym poligonie zdobył bogate samorządowe doświadczenie, które chce wykorzystać w Chełmie.
W warszawskim samorządzie widziałem arogancję, która powodowała, że postulaty mieszkańców nie były realizowane. Nie może być tak, że władza wie lepiej, co jest mieszkańcom potrzebne - stwierdza i zapewnia, że czas pracy w Warszawie pozwoli mi uniknąć błędów typowych dla samorządowców tj. niewłaściwe wykorzystanie środków unijnych, problemy z przetargami i trwaniem od wyborów do wyborów.