Informacje

Sztokholm / autor: Pixabay
Sztokholm / autor: Pixabay

Następny kryzys rządowy w Europie!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 października 2018, 13:41

    Aktualizacja: 14 października 2018, 16:19

  • Powiększ tekst

Wyznaczony do utworzenia nowego szwedzkiego rządu Ulf Kristersson z konserwatywnej Umiarkowanej Partii Koalicyjnej poinformował w niedzielę, że rezygnuje z tej misji.

Wyczerpałem wszystkie możliwości, aby zbudować większość w parlamencie - powiedział na zwołanej konferencji przewodniczący tej partii.

Kandydatowi na premiera nie udało się porozumieć z socjaldemokratami oraz Zielonymi w sprawie ewentualnego poparcia dla centroprawicowego rządu, który miałby tworzyć sojusz Umiarkowanej Partii Koalicyjnej, Partii Centrum, Chrześcijańskich Demokratów oraz Liberałów.

Porażką okazała się także próba zbudowania mniejszościowego rządu Umiarkowanej Partii Koalicyjnej z Chrześcijańskimi Demokratami. Takiego rządu nie chciały poprzeć Partia Centrum ani Liberałowie, gdyż byłby on skazany na poparcie nacjonalistycznej i przeciwnej imigrantom partii Szwedzcy Demokraci.

Odpowiedzialny za prowadzenie rozmów w sprawie utworzenia nowego rządu przewodniczący szwedzkiego parlamentu Andreas Norlen poinformował w niedzielę po rozmowie z niedoszłym premierem, że od poniedziałku rozpocznie kolejną rundę rozmów z liderami partii. Po tych spotkaniach wskaże kolejnego kandydata na szefa rządu, który otrzyma czas na zbudowanie poparcia w parlamencie.

Według komentatorów naturalnym kandydatem na premiera będzie teraz dotychczasowy szef rządu Stefan Loefven z Partii Robotniczej - Socjaldemokraci. Może on mieć jednak również problem ze zbudowaniem większości, gdyż potrzebuje do niej głosów centroprawicy. Najpewniej, jak się spekuluje, wyciągnie on dłoń do współpracujących z konserwatystami Partii Centrum oraz Liberałów.

Po wyborach 9 września centroprawicowy sojusz Umiarkowanej Partii Koalicyjnej z Partią Centrum, Chrześcijańskimi Demokratami oraz Liberałami dysponuje tylko 143 mandatami w 349-miejscowym parlamencie. Większości nie ma także konkurencyjna koalicja Partii Robotniczej-Socjaldemokratów z Zielonymi, wspierana przez Partię Lewicy (144 mandaty). Języczkiem u wagi jest jedyna przeciwna imigrantom nacjonalistyczna partia Szwedzcy Demokraci, która odniosła wyborczy sukces i uzyskała 62 mandaty. Żadna z partii nie chciała dotychczas współpracować ze Szwedzkimi Demokratami.

PAP, MS

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych