Informacje

autor: fot. Wikimedia Commons
autor: fot. Wikimedia Commons

Lubnauer cieszy się, że Nowoczesna jeszcze żyje

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 grudnia 2018, 07:43

  • Powiększ tekst

Cieszę się, że Nowoczesna przetrwała perturbacje i udało nam się zamknąć mijający rok jako klub poselski, teraz trzeba budować szeroką koalicję opartą o autonomię poszczególnych partii, odbudowa zaufania jest kluczem na rok 2019 - powiedziała przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

Na początku grudnia Lubnauer zaapelowała do liderów wszystkich partii opozycyjnych o stworzenie szerokiej koalicji, która odsunie PiS od władzy. Jej zdaniem Nowoczesna jest potrzebna koalicji jako siła, która uczyni Polskę nowoczesnym, dobrze zarządzanym krajem. Lubnauer nie straciła wiary w stworzenie koalicji mimo odejścia z Nowoczesnej siedmiorga posłów (w tym szefowej klubu Kamili Gasiuk-Pihowicz), którzy wraz z wykluczonym wcześniej z Nowoczesnej posłem Piotrem Misiłą przeszli do klubu PO. Klub Platformy zmienił nazwę na Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska.

Po odejściu siedmiorga posłów klub Nowoczesnej przestał istnieć i stał się 14-osobowym kołem. Lubnauer wówczas nazwała odejście części swych posłów do klubu PO-KO „wrogim przejęciem”, a ich zachowanie „zdradą”. W połowie grudnia poseł PSL-UED Jacek Protasiewicz dołączył do koła Nowoczesnej, dzięki czemu N. znów ma klub w Sejmie.

Cieszę się, że Nowoczesna zwycięsko przetrwała całe te perturbacje i z powrotem mamy klub, to jest dla nas bardzo ważne, ponieważ klub jest rzeczywiście szansą przekazywania swojej wizji kraju i swoich wartości na arenie Sejmu, jak również i w mediach. W polityce jest się po to, żeby moc wprowadzać w życie swoje ideały. To, że udało nam się zamknąć rok jako klub poselski, ma znaczenie” - powiedziała PAP szefowa Nowoczesnej.

Podkreśliła, że za sukces swój i swojej partii uważa zbudowanie wspólnie z partią Grzegorza Schetyny w mijającym roku Koalicji Obywatelskiej. „To była podmiotowa koalicja dwóch partii politycznych i teraz też trzeba zbudować wielokolorową, opartą na autonomii i podmiotowości szerszą koalicją, w której skład wejdzie więcej partii” - powiedziała Lubnauer. Zauważyła, że o koalicji można mówić, gdy są dwa podmioty ją tworzące, a nie jeden i kilku „renegatów”.

Koalicja Obywatelska istnieje tylko wtedy, gdy obowiązuje porozumienie Nowoczesnej z PO. W tym znaczeniu ostatnie działania PO można uznać za wypowiedzenie dotychczasowej koalicji” - stwierdziła Lubnauer.

Przyznała, że w tej dużej koalicji kluczową rolę powinna odgrywać największa partia opozycja, czyli Platforma Obywatelska, ale pozostałe partie muszą mieć możliwości takiego reprezentowania swojej wizji kraju, aby każdy wyborca mógł się „odnaleźć” w takim porozumieniu politycznym. Podkreśliła, że kluczowa rola oznacza też odpowiedzialność spoczywającą na największym podmiocie.

Wierzę, że pomimo szeregu perturbacji, jest to możliwe, jeżeli starczy dojrzałości i odpowiedzialności wszystkim liderom partii politycznych na opozycji. Przy czym bardzo duże zadanie stoi po stronie tego partnera, który najpierw trochę nadużył tego zaufania. Myślę, że odbudowa zaufania jest kluczem na rok 2019” - powiedziała Lubnauer, podkreślając rolę zaufania zarówno w relacjach między politykami, jak i na linii państwo - obywatel.

Podkreśliła, że w wyborach system D’Hondta zdecydowanie daje premię tym, którzy się nie dzielą. „Jeżeli PiS, prawica pójdzie do wyborów jako jeden blok, a w opozycji demokratycznej będą jakiekolwiek podziały, to premię z D’Hondta dostanie PiS” - zauważyła Lubnauer.

Pytana, czy wierzy, że w 2019 roku utrzyma fotel szefa partii, Lubnauer wskazała, że zgodnie z decyzją członków Nowoczesnej jest przewodniczącą partii do 2021 roku.

Na pewno uznaję, że rozlicza się przewodniczącego za wyniki wyborcze. Uważam, że dzięki budowie Koalicji Obywatelskiej zarówno PO, jak i Nowoczesna, miały bardzo dobry wynik w wyborach samorządowych - zwycięstwo w miastach, dobry wynik w sejmikach wojewódzkich. To widzą też członkowie Nowoczesnej. Teraz bardzo ważne jest zbudowanie Wielkiej Koalicji na kolejne wybory zarówno do europarlamentu, jak i do polskiego parlamentu. Taka jest potrzeba. Ale opozycja musi zaproponować Polakom szeroki program modernizacji kraju: służby zdrowia, edukacji, gospodarki, ale też kwestii praw człowieka” - podkreśliła Lubnauer.

Zapowiedziała, że w przyszłym roku Nowoczesna na pewno przedstawi projekty ustaw związanych z likwidacją barier gospodarczych, rozdziałem Kościoła i państwa oraz ochroną kobiet przed przemocą. „Ale najważniejszym, przynajmniej na styczeń, elementem naszej agendy jest pokazanie strategii, takiej mapy drogowej odchodzenia Polski od węgla, ambitnie do 2035 roku. To, że mamy tak drogą energię, jest pochodną uderzenia PiS-u w odnawialne źródła energii, ponieważ gros podwyżek, których się spodziewamy, wynika z kwestii związanych z opłatami emisyjnymi za dwutlenek węgla” - powiedziała szefowa Nowoczesnej.

Przekonywała, że w tej chwili energia z OZE jest nie tylko czystsza, ale też tańsza niż energia pozyskiwana z węgla, właśnie ze względu na opłaty stałe wynikające z emisji CO2 przez Polskę. Lubnauer doprecyzowała, że mapa drogowa będzie obejmowała odchodzenie od węgla w energetyce, a nie celowe zamykanie wszystkich kopalni. „Szczególnie, że obecnie coraz większa część węgla używanego w Polsce pochodzi z rosyjskiego importu. Odejście od energetyki węglowej to też szansa na skuteczną walkę ze smogiem, cichym zabójcą Polaków” - dodała szefowa Nowoczesnej.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych