
"PB": Mafia paliwowa ma się dobrze. Państwo traci miliony
Rynek nielegalnego handlu paliwem w Polsce ma się dobrze. Państwo traci miliony na oszustwach firm, które sprzedają olej napędowy z Białorusi. O sprawie pisze "Puls Biznesu".
Skala problemu jest ogromna. Jak wskazuje gazeta, budżet państwa na oszustwach traci miesięcznie 85 milionów złotych. Kwestia nielegalnego handlu została opisana przez gazetę, jednak nie udało się ukrócić niekorzystnego dla kraju procederu. Gazeta wskazuje, że śledztwo w tej sprawie prowadzi ABW.
Od wielu miesięcy kierowana przez gen. Krzysztofa Bondaryka służba prześwietla podmioty zajmujące się handlem olejem napędowym pochodzącym z białoruskich rafinerii w Mozyrze i Nowopołocku. Niektóre z nich nie odprowadzają VAT
- pisze "PB", wskazując, że oszuści wciąż zarabiają krocie.
Skala przestępstwa utrzymuje się cały czas na podobnym poziomie
— zaznacza w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Leszek Wieciech, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN).
Czy jest szansa na zmniejszenie skali oszustwa? Gazeta informuje, że nieoficjalnie Agencja przyznaje, że zgromadziła „mocne dowody” przeciwko niektórym podmiotom zamieszanym w proceder oszustwa.
GS/Pb.pl