Merkel uważa, iż zaproszenie Grecji do strefy euro było błędem - winą obarcza poprzednika
Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała podczas spotkania
przedwyborczego w miasteczku Rendsburg na północy kraju, że Grecja nigdy nie powinna była być przyjęta do strefy euro; jej uwagę przyjęto z aplauzem - poinformowała dziś niemiecka telewizja.
Decyzja o przyjęciu Grecji do unii walutowej była "fundamentalnym błędem" - powiedziała kanclerz, oskarżając tym samym swego poprzednika Gerharda Schroedera o to, że w roku 2001 zgodził się na wejście Aten do eurolandu i w ten sposób osłabił wspólna walutę.
Merkel, która ubiega się o reelekcję w wyborach rozpisanych na 22 września, przerzuca na socjaldemokratów odpowiedzialność za kłopoty, jakich strefie euro dostarcza Grecja.
Merkel w podobnych słowach zaatakowała socjaldemokratyczną opozycję już w sobotę, gdy powiedziała, że "ci, którzy przyjęli Grecję do strefy euro nie powinni nam dziś wytykać, że mamy z nią kłopoty" - przypomina AFP.
Kryzys unii walutowej i koszty, jakie z tego tytułu spadną na niemieckich podatników stały się motywem kampanii wyborczej, postrzeganej, jako raczej nudna i pozbawiona istotnych debat - komentuje francuska agencja.
W wyborach do Bundestagu 22 września Merkel ubiega się o trzecią kadencję. Wcześniej media zwracały uwagę, że szefowa rządu zajmuje w sprawie pomocy dla Grecji bardzo ostrożne stanowisko, by nie zrażać do siebie wyborców, którzy obawiają się dodatkowego obciążenia niemieckiego budżetu kosztami pakietu dla Aten.
(PAP)
fit/ ro/