Bielecki ma swój pomysł na OFE
Jan Krzysztof Bielecki, przewodniczący Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku, ma własny pomysł na rozwiązanie problemu OFE, coś na wzór superfunduszu - pisze o tym Dziennik Gazeta Prawna.
Dokładny plan zmian w OFE będzie znany do połowy września. Ale już dziś do mediów przedostają się pierwsze informacje.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji "DGP", na stole leżą obecnie dwa warianty: umorzenie i dobrowolność. Raczej nie ma już szans wersja tak zwanej dobrowolności plus, polegająca na tym, że osoby, które zostałyby w OFE, miałyby opłacać dodatkową składkę. Jednak szykowane rozwiązania odbiegają w szczegółach od pierwotnych propozycji z przeglądu emerytalnego. Nie są także jeszcze do końca dopracowane i nadal znaków zapytania jest sporo.
Głównym celem zmian w OFE jest obniżenie długu publicznego.
W wariancie dobrowolności niewykluczone, że wybór ubezpieczonego dotyczyłby tylko nowych składek. Natomiast aktywa, które już są w OFE, albo by tam pozostały, albo wyłączono by z tej puli obligacje, które trafiłyby do sektora publicznego. Obligacje nie liczyłyby się wówczas do długu publicznego. Według najnowszych danych OFE mają w swoim portfelu 121 mld obligacji. Gdyby je odliczyć, to dług spadłby o 7,5 pkt proc. To oznaczałoby, że dług liczony według metodologii krajowej spadłby w okolice 45 proc. PKB, a według unijnych zasad ESA 95 zmniejszyłby się poniżej 50 proc. PKB.
Niejasny jest wariant umorzenia obligacji.
Pierwotny przewidywał, że w grę wchodzi przekazanie obligacji z OFE do sektora publicznego i ich umorzenie. Celem tej operacji byłoby obniżenie poziomu długu do PKB. Dodatkowo ich umorzenie zmniejszyłoby koszty obsługi długu.
Z kolei przewodniczący Rady Gospodarczej ma swoją koncepcję.
W otoczeniu Jana Krzysztofa Bieleckiego wypracowano nieco inną koncepcję. OFE przekazałyby do sektora publicznego swoje obligacje, ale nie trafiłyby one do ZUS czy nie zostały umorzone, a trafiłyby do specjalnego funduszu. Funduszem tym miałyby zarządzać PTE, w których pozostałaby część akcyjna. Dodatkowo do wyceny portfela OFE doliczane byłyby obligacje, które trafiły do sektora publicznego. Taka wersja miała zmniejszyć dług i minimalizować koszty zmian dla rynku kapitałowego. Nie zmniejszyłaby kosztów obsługi długu.
To jakie będzie system emerytalny 0 jak podkreśla gazeta zależy jedynie od decyzji premiera Tuska.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna/Dziennik.pl/Opr. Jas