Czarne chmury przed motoryzacją
Niższy popyt, spowolnienie gospodarcze, wzrost protekcjonizmu oraz konieczność dostosowania się do bardziej restrykcyjnych norm emisji spalin sprawiają, że dla polskiego sektora motoryzacyjnego rysują się niekorzystne perspektywy po wzrostach w ostatnich latach, wynika z analizy Coface. Mimo tego, Europa Środkowo-Wschodnia, w tym Polska, może odczuć pogorszenie koniunktury mniej dotkliwie.
Sektor motoryzacyjny stał się istotną częścią eksportu, jak również gospodarki Polski oraz innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Region CEE odpowiada już niemal za 1/4 produkcji samochodów w Unii Europejskiej, a kolejne inwestycje podnoszą poziom wytwarzanych pojazdów w naszym regionie - czytamy w materiale.
Zachęty podatkowe i sprawne przyciąganie inwestycji koncernów produkujących samochody pomogły znacznie mniejszym gospodarkom niż Polska, takim jak Czechy czy Słowacja, stać się liderami produkcji aut osobowych. W ubiegłym roku Rumunia prześcignęła Polskę pod względem liczby wyprodukowanych samochodów osobowych. Z kolei Polska stała się regionalnym liderem w obszarze produkcji części motoryzacyjnych. W 2018 r. wartość eksportu pojazdów, przyczep i naczep z Polski sięgnęła 12,1 mld euro, a wartość eksportu podzespołów, części i akcesoriów była prawie dwukrotnie wyższa i wyniosła 22,1 mld euro.
Przez ostatnie lata koniunktura na rynkach zagranicznych i rosnący popyt na samochody sprzyjały branży motoryzacyjnej. Jednak zauważalne w tym roku pogorszenie aktywności gospodarczej znajduje coraz większe potwierdzenie w obniżającej się sprzedaży pojazdów. Prognoza Coface zakłada, że wzrost gospodarczy Europy Zachodniej wyniesie 1,3 proc. zarówno w 2019 r., jak i w 2020 r. (wobec 2,3 proc. w 2017 r. i 1,7 proc. w 2018 r.). Największy partner handlowy Polski - Niemcy, do którego wysyłamy prawie 20 proc. łącznego eksportu branży motoryzacyjnej, będzie rozwijać się w tempie zaledwie 0,8 proc. w tym roku i 1,2 proc. w przyszłym roku - czytamy dalej.
Koncerny motoryzacyjne są zmuszone dostosować się do bardziej wymagających norm emisji spalin, a kwestie ekologii oraz zmieniający się rynek motoryzacyjny przyczyniają się do wzrostu popularności aut napędzanych alternatywnymi źródłami energii. W konsekwencji firmy motoryzacyjne stają przed koniecznością przeprowadzania kosztownych inwestycji, aby sprostać zmianom na rynku, zaznaczono także.
W Europie zbliżający się Brexit oraz nadal niejasne uwarunkowania dalszych relacji handlowych pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską, stanowią zagrożenie także dla branży motoryzacyjnej - rynek brytyjski jest odbiorcą 17 proc. nowych pojazdów osobowych rejestrowanych w Unii Europejskiej. Ponadto, dla polskiej branży motoryzacyjnej istotny jest także popyt globalny - zwłaszcza, że jako producent części i akcesoriów, firmy z Polski zaangażowane są w tzw. globalne łańcuchy produkcyjne - czytamy.
Także globalne spowolnienie gospodarcze, wojna handlowa pomiędzy USA i Chinami czy możliwość podwyższenia ceł na samochody eksportowane z Europy do USA, należą do pośrednich czynników zagrożenia.
W pierwszych czterech miesiącach tego roku rejestracje nowych samochodów osobowych w Europie Zachodniej obniżyły się o 3 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Spadek sprzedaży dotyczy tak istotnych dla Polski rynków eksportowych jak: Niemcy, Włochy, Francja czy Wielka Brytania. Z kolei w Europie Środkowo-Wschodniej dynamika popytu pozostaje dodatnia, jednak słabsza niż w latach poprzednich. W Polsce rejestracje nowych samochodów osobowych wzrosły zaledwie o 0,9 proc.
Perspektywy dla branży motoryzacyjnej nie przedstawiają się korzystnie. Wskaźniki koniunktury w przemyśle strefy euro, a zwłaszcza w Niemczech potwierdzają pesymistyczną ocenę przyszłości wśród przedsiębiorstw. Jednak Europa Środkowo-Wschodnia, w tym Polska, może odczuć pogorszenie koniunktury mniej dotkliwie. Utrzymująca się konkurencyjność cenowa i jakościowa oraz wiele niedawno przeprowadzonych inwestycji mogą nawet pozwolić zwiększyć wolumen produkcji motoryzacyjnej w naszym regionie kosztem Europy Zachodniej - czytamy dalej.
Ponadto, Polska stała się także regionalnym liderem w produkcji samochodów dostawczych. Popyt na ten rodzaj pojazdów przez pierwsze miesiące tego roku nadal wzrastał zarówno w Europie Zachodniej, jak również w Europie Środkowo-Wschodniej. Z kolei popyt na części motoryzacyjne w Polsce utrzymuje się w ramach rynku samochodów używanych, stale powiększającego się dodatkowo poprzez rosnący import. Jednak czynniki te nie zrekompensują rosnącego ryzyka branży motoryzacyjnej, która pozostaje uzależniona od sytuacji globalnej, podsumowano.
ISBnews, MS