Wczesny dostęp do innowacyjnych terapii szansą dla chorych
Wczesne finansowanie dostępu do innowacyjnych terapii, które nie są dostępne jeszcze w Polsce jest szansą dla pacjentów w zaawansowanym stadium niektórych nowotworów mogłoby być. Potrzeba jednak systemowego rozwiązania - poinformowali na konferencji prasowej eksperci z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia.
Eksperci zaprezentowali w środę wyniki raportu pt. „Koszty nowych technologii lekowych w leczeniu najczęściej diagnozowanych nowotworów. Prognoza 2019-2021”.
Wyselekcjonowali oni 30 innowacyjnych i najbardziej obiecujących dopuszczonych na terenie Unii Europejskiej terapii dla pacjentów onkologicznych. Jak zaznaczyli mogłyby one objąć 22,9 tys. pacjentów. Wytłumaczyli, że są to terapie, które dałyby szanse chorym w zaawansowanym stadium choroby: raka płuca, jelita grubego, piersi, gruczołu krokowego, pęcherza moczowego, nerkowokomórkowego oraz w przewlekłej białaczce limfocytowej, przewlekłej i ostrej białaczce szpikowej, ostrej białaczce szpikowej, szpiczaku plazmocytowym oraz chłoniakach.
Przyglądaliśmy się tematyce mechanizmu wczesnego dostępu do terapii. Czy stać nas na to, by z innowacji korzystać szybciej i co musiałoby być wprowadzone w polskim systemie. Z jakimi kosztami musiałby się liczyć polski budżet systemu ochrony zdrowia, żeby można je było zabezpieczyć - wyjaśniła założenia raportu dyrektor Instytutu Małgorzata Gałązka-Sobotka.
Podkreśliła też, że inspiracją tej publikacji jest wieloletnia historia badań w instytucie w obszarze onkologii i hematoonkologii.
Dodała, że to właśnie farmakologia jest jednym z narzędzi w leczeniu nowotworów litych obok edukacji, profilaktyki, chirurgii onkologicznej i radioterapii. Przesłanką do przyjrzenia się terapiom niedostępnym jeszcze w Polsce (analiza typu „horizon scanning”) - jak zaznaczyła - było to, że polski pacjent skazany jest na publicznego płatnika i tylko nieliczni pacjenci są w stanie zmierzyć się prywatnie z kosztami leczenia choroby nowotworowej.
Dodatkowym wyzwaniem dla pacjentów w Polsce jest też długotrwała, standardowa procedura refundacji leków. W ten sposób ogranicza się czas pacjentów do innowacyjnych terapii, a oni go - szczególnie w przypadkach zaawansowanej choroby nie mają.
Czas dla pacjentów onkologicznych ma ogromne znaczenie - podkreślił Rafał Zyśk z IZwOZ. Chodzi o to, by dać szansę pacjentom na leczenie lekami jeszcze niedostępnymi. Potrzebne są jednak tutaj rozwiązania systemowe, których w Polsce jeszcze nie ma. Należy uszczelnić system, by płacić za to, co jest efektywne dla pacjenta i budżetu państwa - wyjaśnił dalej.
Dodał też, że jest to pierwsza analiza tego typu w Polsce, jednak takie narzędzia były wykorzystywane do planowania budżetów refundacyjnych w Wielkiej Brytanii, Australii, Kanadzie.
Jak zaznaczyli uczestnicy konferencji innowacyjne terapie mogłyby poprawić stan zdrowia pacjentów, ale ich udostępnienie wiąże się z kosztem blisko 1 mld zł rocznie. ” Z jakimi kosztami musiałby się liczyć budżet państwa” - powiedziała dyrektor Instytutu.
Natomiast prezes Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów prof. Iwona Hus zaznaczyła, że dzięki nowoczesnym lekom wiele chorób w tej chwili przyjęło charakter przewlekły. Równocześnie dodała, że w hematoonkologii 70 proc. metod terapeutycznych opiera się wyłącznie na lekach. Jej zdaniem z kolei raport pozwala przyjąć, oparte na dowodach naukowych, założenia potrzebne do konstrukcji budżetu płatnika, przy jednoczesnym uwzględnieniu najistotniejszych technologii, które są jeszcze w fazie rejestracji.
Z kolei prezes Polskiej Unii Organizacji Pacjentów Beata Ambroziak odpierając zarzut, że refundacja tak wielu innowacyjnych terapii mogłaby załamać budżet państwa zauważyła, że obecnie: „ponosimy tak naprawdę większe koszty pośrednie - przedwczesna śmierć pacjentów, niesamodzielności, utrata pracy”.
Nowotwory złośliwe to druga przyczyna zgonów w Polsce. W ciągu roku zapada na nie 164 tys. osób, a umiera 106 tys.
ak, PAP