Kpina! Była gwiazda TVN-u nie spędzi świąt w areszcie
Znany dziennikarz Kamil Durczok, któremu prokuratura zarzuca oszustwo i podrobienie weksla, nie trafi do aresztu. Sąd Rejonowy Katowice-Wschód nie uwzględnił wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące - informuje portal Onet.pl.
Jak czytamy również: wniosek w tej sprawie skierowała we wtorek wieczorem do sądu Prokuratura Regionalna w Katowicach. W nocy sąd nie przychylił się do wniosku śledczych. Prokuratura zamierza złożyć zażalenie na decyzję sądu.
Jak informowała we wtorek rzeczniczka prokuratury Agnieszka Wichary, prokurator zdecydował się skierować wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania m.in. z uwagi na treść złożonych przez Durczoka wyjaśnień, które - zdaniem prokuratora - wymagają zweryfikowania, a także z uwagi na surową karę, grożącą za zarzucany podejrzanemu czyn.
Czytaj więcej: Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o aresztowanie dziennikarza Kamila Durczoka
Zarzucane Kamilowi Durczokowi przestępstwo to zbrodnia przeciwko środkom płatniczym. Zgodnie z kodeksem karnym przestępstwo z artykułu 310 par. 1 kodeksu karnego, dotyczące m.in. podrobienia papieru wartościowego, jakim jest weksel, „podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności”. Jak wskazuje prokuratura, zagrożenie wysoką karą „stanowi samoistną przesłankę do stosowania środków zapobiegawczych”.
Czytaj też: Durczok ponownie zatrzymany! Miał wyłudzać kredyt
Onet.pl, KG