Putin nie odpuści Ukrainie ws. porozumień mińskich
Rosja zajęła twarde stanowisko w sprawie porozumień mińskich i nie zamierza ich rewidować - powiedziało „Kommiersantowi” źródło w strukturach państwowych uczestniczących w rozmowach z Ukrainą, zajmujące się przygotowaniem do szczytu czwórki normandzkiej.
Jak relacjonuje w poniedziałek rosyjski dziennik, jego rozmówca jest przekonany, że nie dojdzie do realizacji planów Ukrainy, która - według niego - chce zrewidowania, przeredagowania, czy też „adaptowania” porozumień mińskich.
Dziennik „Wiedomosti” cytuje w poniedziałek wypowiedź rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa przekazaną w mediach społecznościowych przez dziennikarza gazety „Komsomolskaja Prawda”. Pieskow powiedział, że nikt nie oczekuje porozumienia w rezultacie spotkania w Paryżu czwórki normandzkiej.
Byłyby to zawyżone oczekiwania, przed którymi energicznie przestrzegamy - powiedział rzecznik.
Zdaniem Kremla pozytywny będzie sam fakt spotkania; możliwe jest przyjęcie niewiążącego dokumentu, w którym opisane zostaną „punkty, co do których istnieje ogólne zrozumienie”.
Powołując się na oceny zachodnich ekspertów, „Wiedomosti” wskazują, że spotkanie nie będzie przełomem i nie będzie też fiaskiem. Jak powiedział dziennikowi Stefan Meister z Niemieckiej Rady Spraw Międzynarodowych, przywódcy mogą porozumieć się w sprawie kolejnej rosyjsko-ukraińskiej wymiany więźniów. Niemniej Rosja nadal chce federalizacji Ukrainy i uznania przez Kijów powstańców w Donbasie za partnerów w rozmowach, a na to nie zgodzi się prezydent Wołodymyr Zełenski.
„Moskwa nie pójdzie na kompromisy i najprawdopodobniej spróbuje wywrzeć nacisk na Zełenskiego poprzez ludzi w jego otoczeniu” - prognozuje ekspert. Jednak i dla prezydenta Ukrainy istnieją „granice tego, na co może się zgodzić” - dodał Meister.
Rosyjski politolog Andriej Kortunow uważa, że możliwy jest pewien postęp w realizacji porozumień mińskich w tej części, która dotyczy działań militarnych, czyli bardziej trwały rozejm czy mniejsza liczba naruszeń rozejmu. Również ten ekspert prognozuje możliwą dalszą wymianę więźniów. Natomiast w sferze politycznej porozumień mińskich utrzymają się poważne rozbieżności - prognozuje Kortunow.
Szczyt czwórki normandzkiej - przywódców Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy - w sprawie konfliktu w Donbasie odbędzie się w Paryżu w poniedziałek po południu. Będzie to pierwsze spotkanie na tym szczeblu od 2016 roku. Rosja zapowiedziała również pierwsze dwustronne rozmowy Putin-Zełenski. Według mediów rosyjskich odbędą się one po rozmowach czworga liderów (prezydent Rosji Władimir Putin, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Angela Merkel) i po wspólnej konferencji prasowej.
Czytaj więcej: Rosja separatysty nie odda
PAP, KG