Informacje

Jacek Sasin / autor: Fratria
Jacek Sasin / autor: Fratria

TYLKO U NAS

Sasin w studio wPolsce: To opozycja może rozwiązać sprawę Banasia

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 grudnia 2019, 15:42

    Aktualizacja: 17 grudnia 2019, 15:44

  • Powiększ tekst

Sami nie damy rady rozwiązać sprawy Mariana Banasia przy przy aktualnym stanie prawnym. Opozycja z kolei nie chce nam pomóc w skłonieniu Banasia do dymisji z funkcji prezesa NIK-u. Dzisiaj na niej spoczywa odpowiedzialność za to - powiedział Jacek Sasin, wicepremier i Minister Aktywów Państwowych w wywiadzie dla telewizji wPolsce.

Posłowie PiS złożyli w ubiegłym tygodniu obszerny projekt nowelizacji przepisów o ustroju sądów i Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze. Projekt ma m.in. wprowadzić odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz zadziałania o charakterze politycznym.

W sprawie sądów czeka nas batalia, ale nie sądzę by większość społeczeństwa podzielała poglądy totalnej opozycji. Myślę, że oczekiwane są konkretne działania. Mamy świadomość, że nie możemy mówić o równym traktowaniu Polski w Brukseli w porównaniu do innych krajów. Między innymi przez niezwykle aktywne działanie opozycji. To była konieczna ustawa. Musi być uchwalona z kilku przyczyn. Po pierwsze w dotychczas obowiązującym prawie jest luka, która de facto uniemożliwia prezydentowi wskazanie nowego prezesa Sądu Najwyższego Po drugie mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu. Mamy tak naprawdę do czynienia z buntem części środowiska sądowniczego przeciwko aktualnemu systemowi prawnemu i konstytucyjnemu. Musi być na to skuteczna odpowiedź Państwa. My nie możemy pozwolić na anarchizację - powiedział Jacek Sasin.

Oczywiście, nie możemy mówić o całym środowisku sędziowskim. Zdecydowana większość zachowuje się odpowiedzialnie. Jest jedna pewna grupa niezwykle hałaśliwa, mająca wsparcie najważniejszych sędziów, czyli m. in. sądu najwyższego czy opozycji, która jest niezwykle czynna. Mimo, że to mniejszość z środowiska, to podważa zaufanie obywateli do prawa i instytucji. Nie możemy na to dać zgody. My nie proponujemy nic innego jak regulacje wzięte z propozycji francuskich czy niemieckich. A słyszymy z ust naszych przeciwników, że to prosta droga do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej. To my pytamy: dlaczego takie rozwiązania nie powodują podobnych haseł we Francji czy Niemczech? - dodał Minister Aktywów Państwowych.

Wicepremier odniósł się także do sytuacji Jana Śpiewaka. Został on prawomocnie uznany przez Sąd Okręgowy w Warszawie za winnego zniesławienia mec. Bogumiły Górnikowskiej, córki byłego ministra sprawiedliwości w rządzie PO-PSL Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Uzasadnienie wyroku było niejawne.

Sprawa Jana Śpiewaka pokazuje, to co uważa większość obywateli. Że w sądach nie można znaleźć sprawiedliwości. Że zwykły obywatel zostanie sprawiedliwie potraktowany. To jest najlepszy dowód na to, że reforma jest potrzebna. Cieszę się, że Prezydent interweniuje. Opozycja z kolei klasyfikuje reakcję Jana Śpiewaka jako wspieranie PiSu. To pokazuje obłęd opozycji i że rozmowa z nią o pewnych rzeczach nie ma sensu - stwierdził Sasin.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości odniósł się również do bieżących spraw politycznych, między innymi do zbliżających się wyborów prezydenckich.

Nie mam wątpliwości, że wybory prezydenckie będą trudne. Sondaże pokazują, że Andrzej Duda cieszy się największym zaufaniem Polaków, co mnie nie dziwi. Jego znakiem firmowym jest otwartość i nieuciekanie od trudnych, ale ważnych społecznie tematów. Jednak kampania dopiero się rozpoczyna i będzie niezwykle zacięta. Spodziewam się, że opozycja użyje wszelkich środków, również kłamstw - ocenił.

Sasin wypowiedział się też odnośnie książki Donalda Tuska i jego politycznych decyzji z ostatnich miesięcy.

Nie czytałem jej. Są ciekawsze lektury, które chciałbym zgłębić w najbliższym czasie. Jeżeli chodzi o opozycję, to Donald Tusk chyba rzeczywiście powinien zająć się już tylko pisaniem książek. Jako polityk dał się już poznać i chyba nie powinniśmy się cieszyć z jego ewentualnego powrotu. Choć najwidoczniej chyba próbuje - uznał.

15 grudnia minął miesiąc od powołania Jacka Sasina do funkcji ministra aktywów państwowych.

Ministerstwo jest w trakcie organizacji. Po Panie Tchórzewskim przejąłem ministerstwo energii, ale nowych zadań jest tak dużo, że tylko w małym stopniu pokrywają się z zadaniami resortu energii. Z kolei ustawa budżetowa wymusiła, że dopiero od nowego roku będą trafiać do nas nowe „zasoby ludzkie”. Widzę, że największe emocje w mediach wzbudzają kadry. Są ważne, lecz nie tylko o nie tu chodzi - uważa Sasin.

Zmiany nastąpiły w dwóch ważnych spółkach. W przypadku banku Pekao SA, decyzja Pana Krupińskiego o odejściu była autonomiczna. Funkcję prezesa przejął dotychczasowy wiceprezes, więc to była wewnętrzna zmiana. Podobnie jak w Lotosie, gdzie z kolei rada nadzorcza uznała, iż ktoś inny będzie lepiej realizował najważniejsze zadania. Zmiany kadrowe w spółkach są czymś naturalnym, bo zarządy są kadencyjne. Teraz trwa konkurs w PGNiG, więc nie wykluczam, że i tam nastąpią jakieś zmiany. Dodatkowo jest wola wyrażona przez Orlen, by przejąć akcje Energi. Ale nie przesądzam że dojdzie do tego. Wezwanie do wykupu akcji nie oznacza jednoznacznie zgody ze Skarbu Państwa. Co do zasady nie mamy nic przeciwko, by duże firmy łączyły się. Sami jesteśmy uczestnikami procesu połączenia Orlenu z Lotosem. Te procesy są skomplikowane, wymagają zgód, chociażby UOKiK - dodał.

Czytaj też: Sasin: Są różne metody, żeby nie było podwyżki cen za prąd

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych