Informacje

Heiko Maas / autor: commons.wikimedia.org
Heiko Maas / autor: commons.wikimedia.org

Szef MSZ Niemiec: Groźby Trumpa nie są pomocne

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 stycznia 2020, 12:41

  • Powiększ tekst

Szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas powiedział w poniedziałek, że groźby prezydenta USA Donalda Trumpa, który zapowiedział nałożenie sankcji na Irak, jeśli nakaże on wycofanie amerykańskiego kontyngentu, „nie są pomocne”.

Nie sądzę, że pomoże to przekonać Irak, który może jednak zareagować pozytywnie na argumenty - powiedział Maas, odnosząc się do wypowiedzi Trumpa, który w niedzielę oświadczył, że amerykańskie wojska nie wyjdą z Iraku i zagroził Bagdadowi sankcjami.

Prezydent USA ostrzegł przed retorsjami, jakich Irakijczycy „nigdy wcześniej nie widzieli”, i przy których sankcje na Iran „będą wyglądać na łagodne”.

Trump zareagował w ten sposób na decyzję irackiego parlamentu, który uchwalił w niedzielę rezolucję, wzywającą rząd do podjęcia działań zmierzających do zakończenia obecności w Iraku wszystkich zagranicznych żołnierzy, w tym amerykańskich.

Maas powiedział również w poniedziałek, że decyzja Teheranu o odstąpieniu od zobowiązań porozumienia nuklearnego z 2015 roku może oznaczać faktyczne zakończenie tej międzynarodowej umowy.

Z całą pewnością będziemy jeszcze rozmawiać z Iranem (…). Sytuacja nie stała się łatwiejsza i może to być pierwszy krok ku zakończeniu tego porozumienia, a to byłoby wielką stratą, więc musimy to rozważyć bardzo, bardzo odpowiedzialnie - dodał minister.

Administracja prezydenta Hasana Rowhaniego poinformowała dzień wcześniej, że Iran nie będzie już stosował się do ograniczeń wynikających z porozumienia nuklearnego. W oświadczeniu rząd w Teheranie zapowiedział, że nie będzie przestrzegał ograniczeń dotyczących wzbogacania uranu, ilości magazynowanego wzbogaconego uranu, a także badań i rozwoju w tej dziedzinie.

Teheran zaznaczył jednak, że Iran będzie utrzymywał współpracę z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA) i decyzja może być cofnięta, jeśli USA zniosą sankcje nałożone na Teheran. Dodano, że Iran jest też otwarty na negocjacje z europejskimi partnerami.

Iran już wcześniej ogłaszał stopniowe ograniczanie swoich zobowiązań, wynikających z traktatu po jednostronnym wycofaniu się USA w maju 2018 roku z porozumienia. Stany Zjednoczone wznowiły wobec Teheranu surowe sankcje gospodarcze, w tym embargo na eksport irańskiej ropy naftowej.

Stronami umowy nuklearnej z Iranem były USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Unia Europejska.

Teheran poinformował o odejściu od postanowień paktu z 2015 roku po zabiciu przez amerykańskie lotnictwo irańskiego generała Kasema Sulejmaniego, którego śmierć Teheran obiecał pomścić.

W nocy z czwartku na piątek siły USA przypuściły atak, w którym w Bagdadzie zginął Sulejmani i dowódca irackiej, proirańskiej milicji Abu Mahdi al-Muhandis. Iran i wspierane przez niego jemeńskie szyickie milicje Huti oraz libański Hezbollah zapowiedzieli działania odwetowe, a parlament Iraku wezwał do wydalenia amerykańskiego kontyngentu z tego kraju.

Czytaj też: Trump: Nie wyjdziemy z Iraku, chyba że nam zapłacą

PAP, KG

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.