Ajatollah mówi o "posiekaniu" brytyjskiego ambasadora
Wpływowy duchowny irański oświadczył, że wydalenie ambasadora Wielkiej Brytanii w Iranie byłoby „najlepszą rzeczą, jaka może mu się przytrafić”, ponieważ w przeciwnym razie zwolennicy zabitego gen. Kasema Sulejmaniego mogą „posiekać go na małe kawałki”.
Słowa ajatollaha Ahmada Alamolhody przywołuje we wtorek irański internetowy serwis informacyjny Eslahat.
Ahmad Alamolhoda, prowadzący piątkowe modły w świętym dla szyitów mieście Meszhed na północnym wschodzie kraju, odniósł się do zabójstwa generał Sulejmaniego, który 3 stycznia zginął w amerykańskim ataku dronów w Bagdadzie.
Ambasador Wielkiej Brytanii w Iranie Robert Macaire został zatrzymany przez policję na nieco ponad godzinę w związku z jego rzekomym udziałem w nielegalnej demonstracji przeciw władzom irańskim. Według Londynu było to naruszeniem konwencji dyplomatycznych.
Ambasador poinformował na swoim koncie na Twitterze, że uczestniczył w czuwaniu nad ofiarami katastrofy lotniczej i „opuścił miejsce pięć minut po tym, gdy zaczęto wznosić okrzyki przeciwko władzom”.
Czytaj także:Pentagon: Iran może liczyć tylko na rakiety
Wiec w Teheranie został zorganizowany, gdy rząd irański przyznał, że jego wojska przez pomyłkę zestrzeliły 8 stycznia ukraiński samolot pasażerski ze 176 osobami na pokładzie.
SzSz (PAP)