Rosjanie wciąż dowodzą o zmowie Polski z Niemcami
Rosyjska prasa publikuje kolejne „rewelacje”. „Moskowskij Komsomolec” twierdzi, że rosyjscy historycy w niemieckich archiwach odnaleźli dowody na zmowę polsko-niemiecką, celem której był atak na Związek Sowiecki, a Ukraina miała być uprzywilejowanym obszarem polskich interesów. „Polsce obiecano rozwiązać sprawę ukraińską zgodnie z jej interesami”- twierdzi gazeta powtarzając kłamstwa rosyjskiego resortu obrony. Armia Krajowa oskarżona o mordowanie Żydów i Ukraińców.*
W centrum Moskwy władze zorganizowały wystawę poświęconą uratowaniu Żydów przez Armię Czerwoną w czasie II Wojny Światowej. Na jednej z tablic przypomina się matkę Menahema Begina przyszłego premiera Izraela, pochodzącego z Polski. Nie ma słowa o tym, że Begin został przez władze sowieckie zesłany do łagru na Syberii. Był po uwolnieniu żołnierzem armii generała Andersa. Informuje rmf24*
Rosjanie w mało oględny sposób piszą o AK.
Bojowa organizacja AK tzw. Korpus Bezpieczeństwa prowadzi wyraźną politykę nacjonalistyczną. Całą ukraińską ludność, która pozostała w mieście, wybito lub rozstrzelano. Siłami Korpusu Bezpieczeństwa unicestwiono również pozostałych Żydów, których nie zdążyli unicestwić Niemcy” - pisał „Kapitan Oleg”.
W kolejnych fragmentach relacji wojskowego znalazły się też informacje o tym, że AK-owcy prowadzili antysowiecką akcję propagandową. Według „Kapitana Olega”, ludzi straszono wywozem na Sybir. Przeprowadzono też obławę na jeńców sowieckich, którzy zdołali się wyrwać z rąk niemieckich.
Rosjanie opublikowali też tłumaczenie notatki Hanny Morawskiej - prawdopodobnie zastępczynię ds. polityczno-oświatowych 4. batalionu AL. Morawska krytykowała w niej Powstanie Warszawskie.
Czytaj też:Rosjanie piszą historię spod znaku sierpa i młota
rmf24, DS