Informacje

Paweł Jabłoński / autor: PAP/Radek Pietruszka
Paweł Jabłoński / autor: PAP/Radek Pietruszka

Rosjanie oczerniają wiceszefa polskiego MSZ

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 stycznia 2020, 17:50

  • Powiększ tekst

Zarzutami o kłamstwa historyczne i rusofobię zareagowali przedstawiciele parlamentu Rosji na wypowiedzi wiceszefa polskiego MSZ Pawła Jabłońskiego, który w piątek powiedział, że 17 stycznia 1945 roku nastąpiło nie wyzwolenie Warszawy, a przyniesienie niewoli.

Szef komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu Rosji, Leonid Słucki określił tę wypowiedź jako „rusofobię, niewdzięczność i kłamstwo historyczne” i zarzucił władzom polskim „amnezję”.

Zdaniem Słuckiego Armia Czerwona „nie tylko przyniosła wolność”, ale również uratowała życie przyszłych pokoleń Polaków. „ZSRR pomagał w odbudowaniu zrujnowanej w wyniku wojny polskiej gospodarki” - zauważył deputowany.

Również Oleg Morozow z wyższej izby parlamentu Rosji, Rady Federacji, oświadczył, że gospodarka powojennej Polski „odrodziła się dzięki ZSRR”. Stanowisko wiceszefa polskiego MSZ Morozow nazwał „typowym przykładem kłamstwa historycznego” i „próbą pisania historii na nowo, przez wzgląd na obecne nastroje antyrosyjskie dominujące w polskich elitach”.

Wiceprzewodniczący Dumy Piotr Tołstoj oznajmił, że ostatnie wypowiedzi polskich polityków wywołują zdumienie i oburzenie oraz że przedstawicieli polskich władz ogarnęła „rusofobiczna histeria i ignorancja historyczna”. „Pozostaje nam tylko jedno: pamiętanie i czczenie własnej historii, przeciwstawianie się wszelkimi siłami pisaniu jej na nowo, bronienie naszej pamięci historycznej na wszelkich forach międzynarodowych” - powiedział Tołstoj.

Wiceszef MSZ RP Paweł Jabłoński powiedział w piątek na briefingu po uroczystości upamiętnienia aresztowania przez radzieckie NKWD szwedzkiego przedsiębiorcy i dyplomaty Raoula Wallenberga, że obecnie coraz częściej mamy do czynienia z próbą zakłamywania historii. „17 stycznia 1945 roku Armia Czerwona wkroczyła do Warszawy zrujnowanej po Powstaniu Warszawskim, kiedy to Armia Czerwona stała i patrzyła z drugiego brzegu Wisły na to, jak Warszawa jest niszczona. To nie było wyzwolenie, to było przyniesienie nowej niewoli komunistycznej i o tym musimy pamiętać, szanując oczywiście indywidualnych żołnierzy” - mówił wiceminister.

W piątek wieczorem 17 stycznia w Moskwie odbędą się obchody określane przez organizatorów jako „75. rocznica wyzwolenia Warszawy przez Armię Czerwoną” podczas II wojny światowej. W stolicy Rosji zaplanowano pokaz fajerwerków i artyleryjskie salwy honorowe.

Czytaj też: Putin: Michaił Miszustin kandydatem na premiera Rosji

PAP, KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych