TVP ze wzrostem przychodów i wyższym zyskiem
W ub.r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 16,7 proc. do 2,56 mld zł oraz 89 mln zł zysku netto. Na koniec roku nadawca miał 2 790 etatowych pracowników zarabiających średnio 9 572 zł. Wynagrodzenie zarządu wyniosło 2,18 mln zł, prawie trzy razy więcej niż rok wcześniej - na nagrody dla pracowników zostanie przeznaczone 18 mln zł - wynika z informacji portalu Wirtualnemedia.pl.
Według sprawozdania z działalności Telewizji Polskiej złożonego w Radzie Mediów Narodowych, do którego dotarł portal Wirtualnemedia.pl, zeszłoroczne wpływy nadawcy wyniosły 2,559 mld zł, a z uwzględnieniem rozwiązania rezerw i aktualizacji wartości aktywów - 2,707 mld zł. Główne źródła swoich przychodów TVP podała w udostępnionym pod koniec kwietnia sprawozdaniu abonamentowym. 57 proc. stanowiły środki abonamentowe wynoszące 1,459 mld zł, z czego 331,4 mln zł to opłaty abonamentowe, a 1,127 mld zł - rekompensata z budżetu państwa przyznana wiosną ub.r.
- Powtarzam przy każdej okazji, że abonament faktycznie nie istnieje. Dla budżetu firmy to już nie ma znaczenia. Wpływy z abonamentu płaconego faktycznie przez widzów wyniosły nieco ponad 330 mln zł. We wszystkich sprawozdaniach TVP podaje łącznie wpływy uzyskane z abonamentu i z rekompensaty jako przychody z abonamentu, co jest formalnie poprawne, ale w rzeczywistości mylące - komentuje dla portalu Wirtualnemedia.pl Juliusz Braun, były prezes TVP i członek Rady Mediów Narodowych.
Z kolei wpływy TVP z reklam i sponsoringu spadły w ub.r. o 4,2 proc. do 874 mln zł. Przychody z reklam zmalały o 46 mln zł do 745 mln, a ze sponsoringu wzrosły o 8 mln zł do 129 mln zł.
Pozostałą część przychodów nadawca czerpie z realizacji usług, sprzedaży licencji (zwykle daje to kilkadziesiąt mln zł rocznie) oraz organizacji konkursów i loterii SMS-owych (kilka mln zł).
515 mln zł na pensje, 18 mln zł na nagrody dla pracowników
Zgodnie ze sprawozdaniem złożonym do Rady Mediów Narodowych koszty działalności Telewizji Polskiej w ub.r. wyniosły 2,691 mld zł, o 16,9 proc. więcej niż rok wcześniej. Prawie 500 mln zł nadawca przeznaczył na usługi obce, wobec 531,8 mln zł w 2018 roku. Na wynagrodzenia wydano prawie 515 mln zł, do czego doszło jeszcze 77 mln zł na ubezpieczenia społeczne i inne świadczenia pracownicze). Rok wcześniej koszty pensji wyniosły 464,7 mln zł.
Koszty emisji (m.in. opłaty za częstotliwości) osiągnęły wartość 122 mln zł. Telewizji Polskiej udało się osiągnąć w ub.r. 89 mln zł zysku netto, wobec 3,5 mln zł w 2018 roku. Z zeszłorocznego zysku zdecydowano się przeznaczyć 71 mln zł na kapitał zapasowy, a na nagrody dla pracowników 18 mln zł.
- Bez rekompensaty w ogóle TVP nie mogłaby funkcjonować, cały system oparty jest na przekonaniu, że w przyszłym roku też będzie rekompensata i to o takiej, jak poprzednia wysokości. Do końca maja 2020 roku TVP jest obowiązana przedstawić Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji plan finansowo-programowy na 2021 rok. Ponieważ nadal nie istnieją przepisy systemowo określające zasady finansowania mediów publicznych, nie ma również ustawy przyznającej tzw. rekompensatę na 2021 rok, więc przedstawienie tego planu realnie nie jest możliwe - podkreśla Juliusz Braun.
2,8 tys. pracowników, 9,6 tys. zł średniej pensji
Na koniec ub.r. zatrudnienie w Telewizji Polskiej wynosiło 2 790 etatów, o 63 więcej niż rok wcześniej. W ciągu roku przyjęto do pracy w firmie przyjęto 287 osób, odeszło 229, z czego 75 na emeryturę lub rentę, 27 złożyło wypowiedzenia, jedenastu umowy wypowiedziała spółka, a z 52 pożegnano się za porozumieniem stron. Liczba pracowników na stanowiskach dyrektorów i ich zastępców zmalała przez rok o dwóch do 85. Ubyło też dwóch doradców zarządu, na koniec roku było ich sześciu. Z drugiej strony liczba kierowników wzrosła o 5 do 235, liczba dziennikarzy - o 15 do 281, a liczba pracowników administracyjnych - o 26 do 640.
Średnie wynagrodzenie zasadnicze pracownika etatowego w TVP wynosiło 9 572 zł brutto (bez uwzględnienia nagród, odpraw emerytalnych, honorariów z tytułu umów o dzieło czy wynagrodzeń z powodu zakazu konkurencji).
Premie Kurskiego i Staneckiego podwyższyły wynagrodzenie zarządu
W ub.r. wynagrodzenie zarządu Telewizji Polskiej wyniosło 2,18 mln zł, wobec 811,8 tys. zł rok wcześniej. Przez cały ub.r. szefem spółki był Jacek Kurski, do marca w zarządzie był Maciej Stanecki, a w jego miejsce powołano Marzenę Paczuską i Mateusz Matyszkowicza (powołany wcześniej Piotr Pałka szybko zrezygnował).
Duży wzrost łącznych zarobków zarządu w mniejszym stopniu wynika z tego, że przez 9 miesięcy była w nim jedna osoba więcej. Już w sprawozdaniu za 2018 rok TVP zaznaczyła, że po odwołaniu Macieja Staneckiego nie utworzono rezerwy na jego odprawę ani odszkodowanie z racji zakazu konkurencji.
Natomiast jesienią 2017 roku Kurski i Stanecki w miejsce umów o pracę zawarli z nadawcą umowy o świadczenie usług zarządczych. Te kontrakty gwarantowały im wypłatę do końca ub.r. premii za 2017 rok. - Kwota należnych wynagrodzeń zostanie określona w odrębnej uchwale rady nadzorczej. Z uwagi na brak możliwości wiarygodnego oszacowania wartości wynagrodzeń zmiennych należnych członkom zarządu za 2017 roku spółka nie utworzyła rezerwy z tego tytułu w księgach rachunkowych 2018 roku - poinformowano w sprawozdaniu TVP za 2018 rok.
Na początku marca br. Jacek Kurski został odwołany ze stanowiska prezesa zarządu TVP, do pełnienia tej funkcji oddelegowano z rady nadzorczej Macieja Łopińskiego. Kurski pozostał w firmie jako doradca zarządu, a na konferencji prasowej skwitował, że w praktyce nic się nie stało. Ponadto na wniosek Kurskiego i Matyszkowicza w zarządzie zawieszono Marzenę Paczuską.
W br. 2 mld zł środków abonamentowych dla TVP
W marcu br. po uchwaleniu przez parlament prezydent podpisał kolejną nowelizację abonamentową dającą Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu 1,95 mld zł rekompensaty (w formie skarbowych papierów wartościowych). Nastąpiła przy tym kolejna zmiana w zarządzie TVP: Rada Mediów Narodowych odwołała Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa Telewizji Polskiej. Do pełnienia tej funkcji z rady nadzorczej został oddelegowany Maciej Łopiński. Jednocześnie Kurski został jego doradcą, a w zarządzie zawieszono Marzenę Paczuską.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała natomiast, że TVP otrzyma obligacje skarbowe o wartości 1,71 mld zł, Polskie Radio - 119,2 mln zł, a regionalne ośrodki radiowe - 119,3 mln zł. Minister finansów w zeszłym tygodniu przekazał firmom te papiery. 5 maja zostaną one zasymilowane z inną serią obligacji, a minister finansów będzie je mógł wykupić.
Ponadto KRRiT jesienią ub.r. oszacowała, że w br. wpływy z opłat abonamentowych wyniosą 650 mln zł, z czego 331,43 mln trafi do TVP.
Czytaj też: Pandemia szansą na uruchomienie nowych biznesów
Wirtualnemedia.pl/kp