Ardanowski: Pomagając rolnikom możemy okazać społeczną solidarność
Żeby pokazać praktyczny wymiar mojego apelu o wsparcie rolników, postanowiliśmy pomóc przy zbiorze truskawek. (…) Kierownictwo Ministerstwa Rolnictwa przez kilka godzin pomagało przy truskawkach - napisał minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski po wizycie na plantacji truskawek w Witkowie w województwie kujawsko-pomorskim. Minister i wiceministrowie Jan Białkowski i Ryszard Kamiński pomagali tam przez kilka godzin w zbiorze truskawek.
Mój apel o pomoc rolnikom przy zbiorach owoców spotkał się z różnym przyjęciem. Wiele osób nie widziało w nim nic niezwykłego. W sytuacji, kiedy brakuje pracowników od lat przyjeżdżających do pracy z zagranicy i istnieje realna obawa, że część zbiorów się zmarnuje, co jest i grzechem, i po prostu głupim marnowaniem pracy rolników, przydadzą się każde ręce. Były i głosy krytyczne, sugerujące, że praca „u polskiego rolnika” jest czymś upokarzającym, wręcz poniżającym, szczególnie dla tych, którzy uważają, że są lepiej wykształceni - zauważył szef resortu rolnictwa.
Ministrom towarzyszyli również wicedyrektor ODR w Minikowie Marek Witkowski oraz kurator oświaty z Bydgoszczy Maria Mazurkiewicz.
Muszę przyznać, że nie mogłem za nią nadążyć. Mądra, pracowita, dobrze zorganizowana i wytrwała nauczycielka. Pani Kurator wskazała na jeszcze jeden aspekt pomocy rolnikom. Powiedziała: „Jednym z elementów programu wychowawczego szkoły jest szerzenie idei wolontariatu. Pomoc rolnikom może pozwolić dzieciom na wykazanie się. Najlepszym nauczycielem jest przykład. Jeżeli nauczyciele będą dawali przykład zachowań polegających na pomocy drugiemu człowiekowi, to będzie to najlepsza lekcja wychowawcza” Wyjątkowo mądre słowa, ale cóż, Pan Broniarz i tak tego nie zrozumie. Zachęcam do pomocy przy zbiorach. Zdrowie w przenośni i dosłownie jest na polach truskawkowych - napisał Ardanowski.
Czytaj też: Ardanowski: Odzyskać rynek wewnętrzny
Ministerstwo Rolnictwa/KG