Informacje

Bruksela / autor: Fratria
Bruksela / autor: Fratria

Szef MSZ Luksemburga: "oszczędne" kraje zablokowały negocjacje

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 lipca 2020, 13:31

  • Powiększ tekst

Szef resortu spraw zagranicznych Luksemburga Jean Asselborn skrytykował podejście holenderskiego premiera Marka Ruttego i innych „oszczędnych” państw na szczycie UE w Brukseli. Jego zdaniem te kraje „zablokowały” negocjacje

Asselborn powiedział, że tzw. „oszczędne” kraje zablokowały negocjacje na temat budżetu UE i funduszu odbudowy przed szczytem UE, a następnie na szczycie UE „i to jest złe”. „Szkodzi to idei solidarności Unii Europejskiej i duchowi wspólnoty Unii Europejskiej” - ocenił w poniedziałek w niemieckim radio, a słowa te zacytowało „Politico”

Jego zdaniem UE sprawia obecnie wrażenie, jakby „dzieliła się na cztery części: północ, południe, wschód, zachód i nikt nie wie dokładnie, co trzyma to wszystko razem”. Ostrzegł, że taki stan rzeczy nie jest odpowiedzią na wyzwania, przed którym stoi dziś Unia Europejska.

Asselborn skrytykował stwierdzenie premiera Holandii Marka Rutte’ego o tym, że minęły czasy, gdy Niemcy i Francja w UE zaproponowały coś, a wszyscy inni musieli pójść w ich ślady. „To całkowicie błędne podejście” - powiedział dodając, że współpraca francusko-niemiecka nadal leży u podstaw UE.

Holandia przewodzi grupie pięciu państw, nazywanych „oszczędnymi”, czy wręcz „skąpymi”, których sprzeciw w sprawie zaproponowanego przez KE kształtu funduszu odbudowy jest główną przeszkodą w osiągnieciu porozumienia na rozpoczętym w piątek szczycie UE w Brukseli. Austria, Holandia, Szwecja, Dania, do których dołączyła Finlandia, sprzeciwiły się propozycji KE, aby 500 mld euro w funduszu było przeznaczonych na granty.

W niedzielę „oszczędni” odrzucili kompromis, który zakładał, że w funduszu na odbudowę gospodarki będzie o 100 mld euro w grantach mniej niż chciała tego KE. Domagali się cięcia grantów do 350 mld euro, ale Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania i inni optowali przy liczbie wskazanej przez szefa Rady Europejskie Charlesa Michela, czyli 400 mld euro.

Michel przedstawił w poniedziałek przed godz. 6 rano unijnym przywódcom obradującym w Brukseli nową propozycję w sprawie funduszu odbudowy i zawiesił posiedzenie do godz. 16.

Do tego czasu eksperci mają przygotować nową wersję mającego ponad 60 stron dokumentu negocjacyjnego, który opisuje szczegółowo, jakie mają być kwoty i zasady wydawania pieniędzy z funduszu odbudowy gospodarki ze skutków pandemii koronawirusa i budżetu UE na lata 2021-2027. Podstawą do kompromisu ma być 390 mld euro w grantach w funduszu odbudowy i zmniejszone rabaty dla głównych płatników do unijnej kasy. Całkowita kwota funduszu nie jest ustalona, ale może wynosić między 700 mld a 750 mld euro.

Czytaj też: Szczyt UE: Przełom po nocy spięć

PAP/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych