Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Polaczek: Nowak pozostawił po sobie zgliszcza

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 listopada 2013, 08:43

  • Powiększ tekst

Jerzy Kubrak: Czy zaskoczyła pana dymisja Sławomira Nowaka?

Jerzy Polaczek: Przyjąłem ją jako wyłącznie symboliczny wyraz jednego z elementów sprawy, która w prasie przewija się od miesięcy. Niemal przysłowiowy już zegarek ministra Nowaka ma wymiar symboliczny, bardzo barwny. Można powiedzieć, że o „rekonstrukcji” w resorcie transportu zadecydowali biegli, którzy sprawdzili ceny podobnych precjozów w kilku salonach i w Internecie. Sama rezygnacja ministra i jego komentarz w tej sprawie nie dziwią, gdyż są wyłącznie budowaniem pijarowego wizerunku polityka, który z obszarem transportu nie miał wcześniej nic wspólnego. Przypomnę, że był wymieniany jako kandydat na ministra sportu, ale w ostatniej chwili zastąpiła go minister Mucha.

Co się kryje za sprawą zegarków Nowaka? Czy widzimy zaledwie wierzchołek góry lodowej, a resztą odsłoni prokuratura?

Za dymisją ministra Nowaka, w wymiarze bieżącym, stoi coraz większy bałagan w sektorze transportu. Od strony formalnej są to ogromne zaległości w implementacji prawa europejskiego. Od strony praktycznej, codziennej – narastający nieporządek w nadzorowanych przez tego ministra podmiotach. A w kontekście finansowym – za ministra Nowaka saldo długu Krajowego Funduszu Drogowego przekroczyło 42 mld zł, a na rok przyszły prognozowane  jest w wysokości ponad 50 mld zł. Tę ostatnią informację potwierdziła, po moim pytaniu, aczkolwiek niechętnie, wiceminister transportu Patrycja Wolińska-Bartkiewicz na posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastruktury, poświęconym budżetowi na przyszły rok.

Nowak powinien odejść dużo wcześniej i to z powodów o wiele poważniejszych niż "afera zegarkowa"?

W okresie ostatnich kilku lat Polska jest jedynym krajem, gdzie przy ogromnych nakładach na infrastrukturę transportową, w dużej mierze rozleciał się rynek firm wykonawczych, które powinny dawać pracę i tworzyć podstawy do konkurowania na rynkach europejskich. To obszar z tłem, w którym są zgliszcza i bankructwa.

Czy widzi pan w obecnym obozie władzy kogoś, kto mógłby zastąpić Nowaka na stanowisku szefa resortu transportu?

Dzisiaj ministrem transportu jest Donald Tusk, z uwagi na to, że w resorcie jest wakat. Nie spodziewam się po kolejnych zmianach jakichś rewelacji. Takim obszarem gwałtownie narastających problemów w odniesieniu do zdolności wykorzystania przez Polskę dostępnych środków na infrastrukturę są potężne opóźnienia w inwestycjach kolejowych - z refundacją nie przekraczającą 15-16 proc. środków i z prognozą zwrotów niewykorzystanych przez Polskę funduszy na poziomie  10 mld zł.

Nie ma co liczyć, że coś się poprawi w resorcie transportu w tym rządzie?

Sławomir  Nowak przez prawie dwa lata wypełniał funkcje ministra transportu w kategoriach czysto indywidualnych i  politycznych. Korzystał z poduszki pijarowej, jaką zapewnia rządowi dominująca część mainstreamowych mediów. Ale coraz trudniej ukrywać, to co gołym okiem widzą ludzie.  Za tym gładkim i opalonym politykiem kryje się jeden z kluczowych problemów, który zostawia obecny rząd. Pytam: co jest wartością dodaną w przypadku zmiany budżetu, kiedy obcina się miliard złotych na inwestycje w Polskich Liniach Kolejowych? Z drugiej strony zobowiązuje się tę spółkę, która ma już zadłużenie wielomiliardowe i stratę roczną rzędu 700 mln zł, do emisji obligacji na  1,5 mld zł, żeby finansować prace bieżące. To polityka kupowania czasu za drogi pieniądz, przy pomocy współpracowników, którzy są na kontraktach menadżerskich sięgających 100 tys. zł miesięcznie. To jest zjawisko nazywane przez kolejarzy „plagą bankomatów”.  Rozbudowywana jest biurokracja, a ubywa pasażerów. Trzeba też pamiętać o tym, że Nowak, wraz z ministrem finansów Jackiem Rostowskim, jest twórcą największego zakładu fotograficznego w Polsce, jakim po gigantycznej rozbudowie stała się Inspekcja Transportu Drogowego.

Rozmawiał Jerzy Kubrak.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych