Informacje

Policja ramach śledztwa będą wyjaśniać, czy faktycznie mogło dojść do wypadku postrzelenia podczas polowania / autor: Pixabay
Policja ramach śledztwa będą wyjaśniać, czy faktycznie mogło dojść do wypadku postrzelenia podczas polowania / autor: Pixabay

Zabito konia wartego pół miliona złotych. Przypadek?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 sierpnia 2020, 18:32

    Aktualizacja: 17 sierpnia 2020, 19:25

  • Powiększ tekst

W niedzielę na pastwisku w powiecie ząbkowickim na Dolnym Śląsku znaleziono martwego konia rasy arabskiej. Właściciel wycenił jego wartość na 440 tys. zł. Nie jest wykluczone, że koń zginął od postrzału.

Oficer prasowa ząbkowickiej policji kom. Ilona Golec powiedziała w poniedziałek PAP, że zgłoszenie o martwym koniu policjanci otrzymali w niedzielę rano i na miejscu w jednej z miejscowości powiatu ząbkowickiego potwierdziły się te informacje.

Powiatowy lekarz weterynarii stwierdził, że konieczna jest sekcja zwłok konia, by ustalić przyczynę zgonu zwierzęcia. Do tego momentu nie możemy mówić, że zwierzę zostało zastrzelone czy postrzelone, choć mogło do tego dojść, bo koń miał ranę. Czekamy na wyniki sekcji” - powiedziała oficer.

Dodała, że policjanci zabezpieczyli wszystkie książki polowań, które odbywały się w w tym okresie i na tym terenie. W ramach śledztwa będą wyjaśniać, czy faktycznie mogło dojść do wypadku postrzelenia podczas polowania.

Za wcześnie, by to przesądzać. To będzie analizowane w trakcie postępowania, gdy poznamy wyniki sekcji. Właściciel faktycznie zeznał, że ten koń rasy arabskiej był jego zdaniem warty 440 tys. zł” - powiedziała policjantka.

»» Katastrofa ekologiczna na Mauritiusie czytaj tutaj:

Koszmar w przyrodniczym raju

Sekcję zwłok przeprowadzą specjaliści z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

PAP, sek

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.