Informacje

Zastępczyni dyrektora Pionu Wody MPWiK Anna Olejnik (L) oraz wiceprezydent miasta Warszawy Robert Soszyński (P)  / autor: PAP/Tomasz Gzell
Zastępczyni dyrektora Pionu Wody MPWiK Anna Olejnik (L) oraz wiceprezydent miasta Warszawy Robert Soszyński (P) / autor: PAP/Tomasz Gzell

Soszyński o śniętych rybach w Wiśle: przyczyną nie był zrzut ścieków

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 9 września 2020, 21:00

  • Powiększ tekst

W ciągu dwóch tygodni zaczniemy tłoczenie ścieków przez rurociąg. Budowa mostu pontonowego jest realizowana zgodnie z zapowiedziami - powiedział w środę wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński

Soszyński podczas środowej konferencji prasowej poinformował, że „wybrany wykonawca realizuje przygotowanie rurociągu do tego, aby niedługo został wciągnięty na istniejący już most pontonowy”. „Jestem przekonany, że w ciągu dwóch tygodni, licząc od dziś, zaczniemy tłoczenie” - powiedział wiceprezydent stolicy. Dodał, że obecnie „prace sprowadzają się głównie do prowadzenia zgrzewów, aby potem tylko wtoczyć przygotowany rurociąg, podłączyć”.

Mówię tylko ale to jest bardzo poważna praca inżynierska, bardzo subtelna, obarczona wieloma ryzykami, ale jestem przekonany, że uda się ją korzystnie zarządzić i wkrótce ten awaryjny przesył uruchomimy - dodał.

Tymczasowym rurociągiem będą transportowane ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni „Czajka” leżącej na prawym brzegu.

Soszyński dodał, że „w drugim kroku” pod Wisłą będą prowadzone przewierty metodą tunelowania. „Zostaną poprowadzone rurociągi pod dnem Wisły, zanurzone w gruncie. Te prace zostały obliczone na kilka miesięcy. Robimy wszystko, żeby nie było przerwy między demontażem mostu pontonowego, a momentem uruchomienia rurociągów pod dnem Wisły” - powiedział. Jak dodał „to już jest bardzo poważne zamówienie, zarówno kwotowo, jak i od strony technicznej”.

Jeśli chodzi o sam tunel, który uległ awarii, to sytuacja jest konstans. W tej chwili trwają wstępne oględziny i wstępne prace, które gdzieś w perspektywie pomogą nam ustalić rzeczywiste przyczyny tej awarii, ale to zakładamy, że będą długie miesiące - przekazał Soszyński.

Wiceprezydent odniósł się także do medialnych doniesień o odnalezionych w Wiśle śniętych rybach. Rzecznik prasowy Wód Polskich Sergiusz Kieruzel mówił w poniedziałek, że znaleziono ok. 10 kg śniętych ryb nad Wisłą w miejscowości Burakowo niedaleko Łomianek.

Nie chcę wchodzić w detale, które mają charakter bardzo publicystyczny, tym niemniej należy się państwu informacja, że czując się zobowiązani do tego, zleciliśmy badania tych śniętych ryb, które zostały znalezione w Wiśle - mówił Soszyński. Przekazał, że badania wykonane przez upoważnione do tego jednostki „nie wskazują, aby przyczyną śnięcia ryb mogła być awaria i zrzut komunalnych ścieków do Wisły”.

Odpowiadając na pytanie PAP, czy ustalono, co było przyczyną śnięcia ryb, zastępca dyrektora Pionu Wody w stołecznym MPWiK Anna Olejnik powiedziała, że „odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta”.

Materiał, który my dostarczyliśmy do badań jest materiałem, który daje odpowiedź na pytanie, że przyczyną śmierci ryb nie był ani brak, deficyt tlenu, ani żadne toksyczne czynniki - podkreśliła.

Nie do nas należy identyfikowanie przyczyn, ponieważ to nie jest taka prosta sprawa. Wykonaliśmy badania laboratoryjne wody w miejscu, gdzie zostały znalezione ryby i to potwierdza również, że ani nie ma deficytu tlenowego, bo jest stuprocentowe nasycenie wody tlenem, a woda nie jest w żaden sposób toksyczna, gdyż wykonaliśmy testy toksyczności i wyszły prawidłowe - dodała Olejnik.

Od wtorku żołnierze wojsk inżynieryjnych budują przeprawę przez Wisłę nieopodal mostu Marii Skłodowskiej-Curie. W akcję zaangażowanych jest 200 żołnierzy. Nad utrzymaniem gotowego mostu będzie czuwać 50 saperów. W środę poinformowano, że przeprawa pontonowa połączyła dwa brzegi Wisły. Saperzy pracują jednak dalej. Muszą zabezpieczyć most. Według harmonogramu robót przygotowanego przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji przeprawa ma być gotowa w czwartek.

Wojsko zakłada, że przeprawa będzie możliwa do wykorzystania do końca listopada. Jeżeli jednak zajdzie taka potrzeba i warunki będą sprzyjające, to saperzy mogą ją utrzymać dłużej.

Do awarii układu przesyłowego transportującego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do położonej po prawej stronie Wisły oczyszczalni „Czajka” doszło w sobotę 29 sierpnia. Według danych z poniedziałku od tego czasu do Wisły zrzucono ponad 2,5 mln metrów sześciennych ścieków. Poprzednia awaria kolektorów nastąpiła rok temu, również pod koniec sierpnia.

Czytaj też: „Sieci”: Czajka jest już niewydolna

PAP/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych